Fatalne wieści tuż przed mistrzostwami Polski w Zakopanem. To byłaby katastrofa
Puchar Świata trwa w najlepsze, a już za tydzień zawody przeniosą się do Zakopanego. Na dziś jednak zaplanowano mistrzostwa Polski na Wielkiej Krokwi. To okazja do wychwycenia młodych talentów polskich skoków narciarskich, a także ustalenia składu naszej reprezentacji na kolejny konkurs w sezonie. Na kilka godzin przed startem czempionatu docierają jednak niepokojące wieści.
Mistrzostwa Polski w Zakopanem. Kamil Stoch wraca do gry
Dziś o 17:15 planowana jest inauguracja mistrzostw Polski w Zakopanem . Najpierw w pierwszej serii wystartują kobiety, a o 17:30 - mężczyźni . To okazja nie tylko do wyłonienia kolejnych młodych talentów (pamiętamy, że w październiku, podczas Letnich Mistrzostw Polski sensacyjnie zwyciężył Klemens Joniak), ale również do wytypowania składu na kolejny konkurs Pucharu Świata. W dniach 17-19 stycznia odbędzie się on właśnie na naszej rodzimej Wielkiej Krokwi. Przy okazji warto przypomnieć, jak wyglądają pozycje zajmowane przez naszych zawodników w klasyfikacji generalnej PŚ:
Dalsza część tekstu pod zdjęciem.
Do rywalizacji zgłoszonych zostało 63 zawodników, w tym piątka naszych kadrowiczów, która reprezentowała Polskę podczas minionego Turnieju Czterech Skoczni. Mowa oczywiście o Pawle Wąsku, Aleksandrze Zniszczole, Piotrze Żyle, Jakubie Wolnym i Dawidzie Kubackim . Nie zabraknie również Kamila Stocha , który ostatnio trenował pod okiem Michala Doleżala, odpuszczając sobie TCS. Nasz mistrz olimpijski odbywał treningi właśnie tu, w Zakopanem.
Wiadomo natomiast, kto na pewno nie wystąpi na mistrzostwach Polski w Zakopanem. Z powodu udziału w Pucharze Kontynentalnym zabraknie Macieja Kota, Tymoteusza Amilkiewicza, Kacpra Juroszka i Klemensa Joniaka. Zamiast nich do udziału zaproszono skoczków z zagranicy: Sabirżana Muminowa, Wasyla Buchonko i Hektora Kapustika.
Niepokój tuż przed mistrzostwami Polski. Ostatnio zawody nie doszły do skutku
Kibice czekają na popołudnie, a co za tym idzie, na rozpoczęcie rywalizacji w mistrzostwach Polski w Zakopanem. Niestety jednak, taki sport, jak skoki narciarskie są bardzo zależne od warunków pogodowych. Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo uczestników, którzy w powietrzu są bezwładni. Wystarczy nieco silniejszy wiatr, by doszło do nieszczęścia.
Na kilka godzin przed startem zmagań na Wielkiej Krokwi dochodzą do nas niepokojące wieści. Aktualnie w niemal całej Polsce panują mniejsze lub większe opady śniegu, co jest zagrożeniem dla przebiegu czempionatu. Przypomnijmy, że w zeszłym sezonie (a dokładnie w grudniu 2023) rywalizacja została odwołana . Powodem był zbyt silny wiatr. Snuto także plany przeprowadzenia mistrzostw w marcu, jednak wówczas uniemożliwiła to odwilż.
Cały czas sytuacja pogodowa w Zakopanem jest monitorowana, a godzina rozpoczęcia treningów nieuchronnie się zbliża. W najbliższych minutach powinny zapaść kolejne decyzje co do ewentualnych przesunięć w harmonogramie.
ZOBACZ: Polska medalistka olimpijska straciła wzrok. “Dożywotnia pomoc”
Mistrzostwa Polski zagrożone? Radary pogodowe nie są najlepsze
Plan przebiegu dzisiejszych mistrzostw Polski w Zakopanem jest następujący:
- 14:30 - Oficjalny trening kobiet i mężczyzn;
- 15:30 - Seria próbna kobiet i mężczyzn;
- 17:15 - Pierwsza seria konkursowa kobiet;
- 17:30 - Pierwsza seria konkursowa mężczyzn.
Konkursy będą możliwe do obejrzenia zarówno w Eurosporcie, jak i TVP 1. Oczywiście, o ile się odbędą. Radary pogodowe z Wielkiej Krokwi, udostępniane w mediach społecznościowych nie napawają optymizmem. Prognozy wskazują, że w ciągu następnych godzin może dojść nawet do pogorszenia się sytuacji. Wiatr ma wiać z siłą 17 km/h, a do tego będzie padał śnieg.
Radary pogodowe z Wielkiej Krokwi również stawiają planowany przebieg mistrzostw Polski pod znakiem zapytania.
Pozostaje czekać na kolejne komunikaty organizatorów.