Do WTA Finals zostały dni, a tu taka skandaliczna wpadka organizatorów z Igą Świątek w roli głównej
Iga Świątek już za kilka dni rozpocznie WTA Finals w Rijadzie. Choć prestiżowe zawody jeszcze się nie zaczęły, to już można mówić o sporym skandalu. Wszystko przez jeden z filmów promocyjnych wydarzenia, w którym główną rolę “odegrała”… Polka!
Przed Igą Świątek WTA Finals
W sobotę, 2 listopada, rozpocznie się prestiżowy turniej WTA Finals, w którym do rywalizacji o końcowy triumf stanie osiem czołowych tenisistek. Oprócz Igi Świątek w turnieju wezmą udział m.in. Aryna Sabalenka, Jasmine Paolini, Jelena Rybakina oraz Qinwen Zheng. Podczas wtorkowego losowania dokonano podziału zawodniczek na grupy, które obowiązują w fazie początkowej turnieju. Iga Świątek trafiła do grupy pomarańczowej, gdzie jej przeciwniczkami będą Coco Gauff, Jessica Pegula oraz Barbora Krejcikova. To losowanie wydaje się korzystne dla Polki, która zmierzy się z rywalkami, z którymi ma dobre doświadczenia na korcie, co może zwiększyć jej szanse na awans do dalszej części rozgrywek.
Do grupy fioletowej trafiła z kolei liderka rankingu WTA, Aryna Sabalenka. Białorusinka, która nie tak dawno zdetronizowała Świątek, niestety stała się ofiarą dużej wpadki organizatorów jeszcze przed rozpoczęciem turnieju. Co ciekawe, kluczową rolę w tym nieporozumieniu odegrała również... Polka!
Ogromna wpadka z Igą Świątek w roli głównej
WTA Finals rozpocznie się dopiero 2 listopada, jednak większość zawodniczek już dotarła do stolicy Arabii Saudyjskiej. Organizatorzy również intensywnie promują nadchodzące wydarzenie, choć nie obyło się bez poważnej wpadki jeszcze przed startem turnieju. Na oficjalnym profilu zawodów na platformie X pojawił się spot reklamujący imprezę, profesjonalnie zrealizowany, jednak zawierający jeden szczegół, który wielu uznało za poważny, wręcz skandaliczny błąd.
W pierwszej scenie filmu operator zbliża kamerę na baner promujący wydarzenie, na którym widnieją wizerunki dwóch obecnie najlepszych tenisistek świata – Igi Świątek i Aryny Sabalenki. Problem w tym, że jako liderka rankingu WTA wciąż figuruje tam... Polka! Pod nazwiskiem Sabalenki napisano natomiast numer „2” rankingu. Ta nieaktualna informacja, jak się okazuje, wskazuje na to, że organizatorzy nie uwzględnili zmian w rankingu WTA, w którym od 21 października liderką jest właśnie Białorusinka. Środowisko i fani tenisistki z Mińska nie kryją oburzenia zaistniałą sytuacją i możemy spodziewać się oficjalnych przeprosin ze strony organizatorów.
ZOBACZ TEŻ: Iga Świątek poznała rywalki w kluczowym turnieju, a jednak. Na Polkę czekają wielkie nazwiska
Iga Świątek nie jest już liderką rankingu WTA
Tydzień temu Iga Świątek straciła pozycję liderki rankingu WTA, oddając prowadzenie Arynie Sabalence. Wstępnie przewidywano, że zmiana nastąpi dopiero 28 października, jednak zasady punktacji WTA sprawiły, że Białorusinka awansowała na szczyt już tydzień wcześniej. Co więcej, różnica punktowa między obiema tenisistkami znacząco wzrosła, mimo że żadna z nich nie rozegrała żadnego meczu. Sabalenka ma teraz nad Świątek przewagę aż 1046 punktów!
Jeszcze tydzień temu prowadziła jedynie o 41 punktów, lecz sytuację zmieniło zakończenie ostatniego turnieju WTA 500 w sezonie. Świątek straciła punkty za turniej w Stuttgarcie (195 punktów), a Sabalenka – jedynie 65. Dodatkowo, po aktualizacji rankingu obie zawodniczki zostały obciążone utratą punktów za ubiegłoroczny udział w WTA Finals: Świątek straciła 1500 punktów, natomiast Sabalenka 625.
Łącznie Polka straciła więc 1695 punktów, a Sabalenka 690, co stworzyło obecną przewagę Białorusinki na poziomie ponad tysiąca punktów tuż przed WTA Finals. Jeśli Świątek chce odzyskać fotel liderki, kluczowe będzie dla niej osiągnięcie świetnych wyników podczas turnieju w Rijadzie.