Bolesna lekcja dla Rakowa Częstochowa. Mistrzowie Polski bezradni w starciu z Atalantą
Raków Częstochowa w pierwszej kolejce Ligi Europy zmierzył się w Bergamo z Atalantą. Niestety była to dla mistrzów Polski prawdziwa lekcja futbolu… Podopieczni Dawida Szwargi zostali zdominowani przez włoski zespół od pierwszej minuty spotkania. "Medaliki" przegrały mecz 0:2 i na pierwsze punkty w europejskich pucharach muszą jeszcze poczekać.
Nieskuteczność Atalanty w pierwszych 45 minutach meczu
Atalanta przystępowała do spotkania w roli zdecydowanego faworyta. Zespół prowadzony przez Gaspariniego od kilku sezonów należy do czołówki włoskiej Serie A. Spotkanie rozpoczęło się od mocnego natarcia gospodarzy. Strzał Lookmana kapitalnie obronił Vladan Kovacević.
Z czasem do głosu zaczęły dochodzić “Medaliki”. W 37. minucie przed szansą na zdobycie bramki stanął Milan Rundić. Po strzale głową obrońcy Rakowa Częstochowa piłka powędrowała jednak wysoko nad bramką gospodarzy. W końcówce pierwszej połowy włoski zespół zmarnował kilka dogodnych szans na objęcie prowadzenia. Po pierwszych 45. minutach na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis.
Mocne otwarcie drugiej połowy w wykonaniu Atalanty
Druga połowa rozpoczęła się dla Rakowa fatalnie. W 49. minucie bramkę po strzale głową zdobył De Ketelaere . Cztery minuty później przed okazją na podwyższenie prowadzenia stanął Lookman. Po raz kolejny fantastyczną interwencją popisał się bramkarz "Medalików".
Przewaga włoskiego zespołu była ogromna . Atalanta dominowała w każdym aspekcie gry. Gospodarzom brakowało jedynie skuteczności pod bramką Rakowa. Do 60 minuty spotkania mistrzowie Polski oddali zaledwie jeden (niecelny) strzał na bramkę Atalanty…
Dotkliwa porażka Rakowa Częstochowa
W 66. minucie drugiego gola dla włoskiego zespołu strzelił Ederson. Ataki gospodarzy nie ustępowały w dalszej części spotkania. Niespełna dziesięć minut po stracie bramki Raków Częstochowa miał wyśmienitą szansę na zdobycie kontaktowej bramki. Sam na sam z bramkarzem Atalanty stanął Ben Lederman. Pomocnik mistrzów Polski nie zdołał jednak umieścić futbolówki w siatce.
Podopieczni Dawida Szwargi musieli uznać wyższość wyżej notowanego rywala. Polski zespół przegrał ostatecznie 0:2, choć porażka mogła być znacznie wyższa… Następny mecz w rozgrywkach Ligi Europy Raków Częstochowa rozegra 5 października. W Sosnowcu zmierzy się wówczas ze Sturmem Graz.
Źródło: Goniec Sport