Bartosz Kurek zdobył się na niezwykły gest wobec Aleksandra Śliwki. Zaskakujące kulisy zdarzenia
Bartosz Kurek jako kapitan drużyny niósł puchar Ligi Narodów jako pierwszy. Zdobył się jednak później na symboliczny gest wobec Aleksandra Śliwki, który pod jego nieobecność przejął opiekę nad zespołem. Kulisy mogą być naprawdę zaskakujące.
Polska zdobyła złoto Ligi Narodów
Polacy pewnie pokonali Stany Zjednoczone 3:1, zapewniając sobie wielką dominację w trzecim i czwartym secie. Pokazali, że cały skład, nawet jeśli ma trochę gorszych momentów, jest w formie i szeroki skład nieraz potrafi całkowicie odmienić sytuację.
W ostatnich dwóch spotkaniach, tych niesamowicie ważnych, nie mógł wystąpić Bartosz Kurek ze względu na doznaną kontuzję. Zamiast niego obowiązki kapitana przejął Aleksander Śliwka. Kurek postanowił go pięknie docenić.
Bartosz Kurek docenił Aleksandra Śliwkę
Podniesienie pucharu na koniec zwycięskiego turnieju jest zadaniem dla kapitana drużyny. Bartosz Kurek przyjął trofeum, ale nie zamierzał sam stanąć z nim na podium. Zaciągnął za sobą również Aleksandra Śliwkę.
Panowie z radością świętowali przy blasku fleszy i pokazali, że zespół ma więcej niż jednego kapitana. Kulisy tego zdarzenia były jednak dość zaskakujące. Śliwka pokazał, co znaczy skromność.
Aleksander Śliwka ujawnił kulisy zdarzenia
- Nie chciałem iść z Bartkiem. On jest kapitanem i tak, jak mówiłem wczoraj, najważniejszą osobą w naszej grupie, ale zaciągnął mnie na to podium i bardzo mu za to dziękuję. Że mogłem z nim jako pierwszy ten puchar podnieść. Jest to dla mnie wielkie wyróżnienie i zaszczyt. Bardzo doceniam, jakim jest człowiekiem i doceniamy go jako drużyna - mówił Aleksander Śliwka.
Młodszemu z kapitanów należą się gratulacje za zachowanie zimnej krwi w meczu półfinałowym i finałowym. Jego występ dał pewność zespołowi i pomógł mu w najbardziej krytycznych momentach.
Źródło: Sport.pl