Takiego gościa na meczu Polaków nikt się nie spodziewał. Wszystko uchwyciły kamery
Reprezentacja Polski rozpoczęła finał IO w Paryżu z Francją. Podopieczni Nikoli Grbicia stoją przed niepowtarzalną szansą na pierwszy od 48 lat medal igrzysk olimpijskich. Ba, krążek Biało-Czerwoni na pewno zdobędą, pytanie tylko, jakiego koloru. To historyczne wydarzenie z trybun zdecydował się oglądać pewien niespodziewany gość.
Polska - Francja. Czas na rewanż za Tokio
Nie ma co kalkulować - Polacy muszą dziś dać z siebie wszystko, ponieważ od olimpijskiego złota dzieli ich zaledwie jeden mecz. Tylko tyle i aż tyle. Przeciwnicy nie są jednak słabi, bo w końcu mowa o gospodarzu - Francji. To oni odprawili z kwitkiem Włochów, wygrywając z nimi w półfinale 3:0. Ogólnie na tych igrzyskach zarówno Polacy, jak i Francuzi mają po jednym przegranym spotkaniu. Biało-Czerwoni ulegli mistrzom świata z Półwyspu Apenińskiego, a Francuzi - Słowenii.
W ostatnich 5 bezpośrednich meczach dwukrotnie wygrywali Trójkolorowi, a trzykrotnie nasi reprezentanci. Ostatnio zawodnicy Nikoli Grbicia przegrali jednak w spotkaniu rozegranym pod koniec czerwca, a miało to miejsce w Lidze Narodów. Wtedy to musieliśmy zadowolić się brązem, a Francuzi wygrali całe rozgrywki. Z kolei druga porażka miała miejsce na IO w Tokio. Wtedy to w ćwierćfinale odpadliśmy po dramatycznym tie-breaku .
Były kapitan piłkarskiej reprezentacji przyłapany na meczu Polaków
Na meczu polskich siatkarzy pojawiali się już różni sportowcy. Na tych igrzyskach na trybunach zasiadały m. in. zawodniczki Stefano Lavariniego, a także nasza brązowa medalistka IO w Paryżu Iga Świątek . Dziś, jeszcze zanim spotkanie Polski z Francją się rozpoczęło, kamery wychwyciły obecność byłego reprezentanta Polski w piłce nożnej, Jakuba Błaszczykowskiego . Sportowiec został przyłapany w momencie, gdy robił sobie zdjęcia z fanami.
ZOBACZ: Zdobyła medal dla Polski i zalała się łzami. Wzruszające sceny w Paryżu
Polska gra z Francją. Będzie pierwszy medal od 48 lat
Pewni możemy być jednego. Reprezentacja Polski zdobędzie pierwszy od 48 lat i igrzysk w Montrealu medal olimpijski. Pozostaje tylko pytanie, który kolor przypadnie podopiecznym Nikoli Grbicia. Z pewnością dobrą informacją jest ta, że na parkiecie obecni są zarówno Paweł Zatorski , jak i Marcin Janusz . Pierwszy zaleczył uraz barku, którego nabawił się w półfinale ze Stanami Zjednoczonymi, a drugi - póki co nie daje się problemowi z plecami.