Robert Lewandowski znowu przegrał z Leo Messim. Ujawniono wyniki głosowania kibiców
Robert Lewandowski po raz kolejny w ciągu miesiąca przegrał z Leo Messim. Tym razem Argentyńczyk wygrał głosowanie na najpiękniejszą bramkę fazy grupowej Ligi Mistrzów. Polak ze swoją przewrotką ze spotkania z Dynamem Kijów zajął dopiero trzecie miejsce. Kapitana Biało-Czerwonych wyprzedził jeszcze Thiago Alcantara.
Robert Lewandowski w tym sezonie po raz kolejny ma realne szanse na zdobycie korony króla strzelców Ligi Mistrzów. Napastnik Bayernu w sześciu spotkaniach grupowych strzelił aż dziewięć bramek i dzięki niemu Mistrzowie Niemiec przeszli fazę grupową bez straty żadnego punktu.
Robert Lewandowski znowu przegrał z Leo Messim
Szczególnej urody było trafienie naszego napastnika w rewanżowym spotkaniu z Dynamem Kijów z końcówki listopada. W 14. minucie Lewandowski instynktownie złożył się do strzału podbitej piłki i piękną przewrotką pokonał bramkarza rywali.
Jednak gol z przewrotki nie wystarczył do zdobycia nagrody za najpiękniejszą bramkę fazy grupowej. W piątkowy wieczór UEFA ogłosiła wyniki głosowania kibiców. Głos oddało ponad 200 tysięcy fanów piłki nożnej z całego świata.
I tak zdaniem kibiców najładniejszą bramką fazy grupowej było trafienie Leo Messiego z pierwszego meczu PSG z Manchesterem City. Argentyńczyk rozegrał krótko piłkę z Kylianem Mbappe przed polem karnym i mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Edersona.
Przewrotka Polaka dopiero na trzecim miejscu
Na drugim miejscu uplasował się Thiago Alcantara i jego mocny strzał po ziemi w meczu z FC Porto. To trafienie wygrało z golem Lewandowskiego także podczas głosowania na najładniejsze trafienie piątej serii gier. Przewrotka Polaka zajęła dopiero trzecie miejsce.
To kolejny raz w ciągu ostatniego miesiąca, kiedy Lewandowski musi uznać wyższość Messiego. 29 listopada w Paryżu Argentyńczyk zgarnął swoją siódmą w karierze Złotą Piłkę, choć zdaniem wielu dziennikarzy, kibiców i ekspertów w tym roku nagroda powinna powędrować w ręce polskiego napastnika.
Choć Lewandowski ma na koncie już dziewięć trafień w tym sezonie Ligi Mistrzów, to nie prowadzi w klasyfikacji strzelców. Jednego gola więcej strzelił Sebastian Haller z Ajaxu Amsterdam, który także został drugim piłkarzem w historii, który trafiał w każdym meczu fazy grupowej Champions League. Polakowi do tego osiągnięcia zabrakło bramki w ostatnim meczu grupowym przeciwko FC Barcelonie.
Lewandowski i Bayern wrócą do rozgrywek Ligi Mistrzów 16 lutego przyszłego roku. Wtedy mistrzowie Niemiec rozegrają pierwszy mecz 1/8 finału z Red Bull Salzburg.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl: