Robert Lewandowski szczerze o Złotej Piłce 2021. "W środku był smutek"
Robert Lewandowski był drugi w plebiscycie Złotej Piłki za 2021 rok. Polak przez wielu dziennikarzy, ekspertów, a także kibiców był faworytem do zdobycia nagrody. Po meczu z Borussią, w którym zdobył dwie bramki, skomentował wyniki głosowania. - W środku był smutek - wyjawił kapitan reprezentacji Polski.
Robert Lewandowski był jednym z bohaterów gali Złotej Piłki 2021. Polak był jednym z faworytów do zdobycia statuetki, ale ostatecznie musiał się obejść smakiem. Wygrał Leo Messi, który w głosowaniu dziennikarzy wyprzedził naszego reprezentanta o zaledwie 33 punkty.
Robert Lewandowski szczerze o wynikach Złotej Piłki
Po gali pojawiło się wiele głosów ekspertów, dziennikarzy i kibiców, którzy uważali, że to zawodnik Bayernu Monachium, a nie gracz PSG bardziej zasłużył na wyróżnienie. Z gali w Paryżu kapitan reprezentacji Polski wyjechał jedynie z nagrodą dla najlepszego napastnika roku, co wielu odebrało jako nagrodę pocieszenia dla Polaka.
Polak w sobotę rozegrał pierwszy mecz po oficjalnym ogłoszeniu wyników plebiscytu. Jego Bayern Monachium na wyjeździe grał w hitowym starciu z Borussią Dortmund. Lewandowski strzelił dwie bramki i został bohaterem mistrzów Niemiec, którzy po wielkich emocjach wygrali 3:2 .
Po spotkaniu 33-letni napastnik na antenie Viaplay porozmawiał z Mateuszem Borkiem i w trakcie wywiadu został poruszony temat tegorocznej Złotej Piłki. Lewandowski szczerze przyznał, jak się czuł po poznaniu tegorocznego rozstrzygnięcia.
Szczere wyznanie Lewandowskiego
- Jeśli chodzi o moje uczucia i emocje zdecydowanie gorszy moment był tydzień temu, jak dowiedziałem się, jakie są wyniki. Smutek był, nie będę ukrywał. Wiadomo, że to wszystko, co dzieje się wokół staram się wyłączać, ale w poprzednim meczu nie było to łatwe - przyznał Lewandowski.
Na tym kapitan reprezentacji polski nie poprzestał. Przyznał, że czuł ogromny niedosyt po gali, szczególnie, że docierały do niego głosy, o tym, że to on powinien wygrać. Taki stan utrzymywał się przez jakiś czas.
- Sam fakt, że mogłem z nim rywalizować, pokazuje mi na jakim poziomie jestem. Doceniam to, jestem bardzo dumny, ale powiem szczerze, że w środku był smutek. To nie trwało dzień, lub dwa, tylko dłużej. Cieszę się, że akurat nie mieliśmy w środku tygodnia meczu - przekazał Lewandowski.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl: