Robert Lewandowski znów błysnął w La Liga. Tę asystę można oglądać na zapętleniu
Robert Lewandowski po raz kolejny zabłysnął. Zaliczył wspaniałą asystę w meczu z Villarrealem, a jego Barcelona zwyciężyła w nim 1:0. Polski piłkarz popisał się piękną wrzutką, która robi prawdziwe wrażenie. Kapitan naszej kadry mógł się również wpisać na listę strzelców.
Robert Lewandowski popisał się piękną asystą
Robert Lewandowski coraz lepiej odnajduje się w La Lidze. Polski piłkarz zalicza kolejne dobre występy w barwach FC Barcelony i tym razem, choć nie strzelił gola, popisał się zagraniem, które można oglądać w zapętleniu.
Wynik 0:0, Villareal nie daje się łatwo ograć, ale już w 18. minucie meczu piłkarze Barcelony przedzierają się przez obronę. Gavi i Kounde odzyskali piłkę na połowie przeciwnika i zaczęli podawać między pozostałymi zawodnikami. Piłka trafiła w końcu pod nogi Roberta Lewandowskiego.
Polski piłkarz przyjął pierwszą piłkę z powietrza i od razu zagrał do Pedriego. Jego kolega z drużyny zakończył wszystko strzałem w dolny róg bramki. W ten sposób wynik już do końca meczu ustawił się na 1:0.
Robert Lewandowski zmarnował swoją okazję
Robert Lewandowski zmarnował jednak swoją okazję na uderzenie. Pedri chciał się odwdzięczyć świetnym podaniem już trzy minuty później. Prawie ze środka linii boiska zagrał w wolne pole, w które biegł polski napastnik.
Lewandowski rozpędził się, wygrał pojedynek na bieg z Raulem Albiolem, ale na niewiele się to zdało. Silny strzał w światło bramki poleciał wprost do rąk bramkarza Pepa Reiny. Do końca spotkania wynik pozostał na poziomie 1:0.
Barcelona pozostaje pierwszym zespołem La Liga w tabeli. Wyprzedza Real Madryt już o 11 punktów i Królewscy będą musieli się sporo napocić, by spróbować choćby zrównać się z największymi rywalami.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Przy drodze znaleziono ciało. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia
-
Agata Młynarska weszła do restauracji i zaniemówiła. Gwiazda pokazała paragon grozy
-
Ksiądz wybrał się na studniówkę. Nagranie hitem sieci. "Skoro Jezus tak powiedział"