Potężna kompromitacja podczas finału turnieju WTA. Wpadka goniła wpadkę, kibice aż łapali się za głowy
Jelena Rybakina wygrała turniej w Rzymie po tym, jak trzy z jej przeciwniczek kreczowały ze względu na kontuzje. W nocy odbyła się ceremonia wręczenia nagród, której nie można nazwać inaczej niż kuriozum. Te sceny zostaną z fanami tenisa na zawsze.
Jelena Rybakina wygrała turniej w Rzymie
Jelena Rybakina wygrała turniej w Rzymie po tym, jak jej przeciwniczka, Ukrainka Anhelina Kalinina skreczowała przy stanie 4:6, 0:1. Zawodniczka płakała z bólu i nie była w stanie kontynuować spotkania.
To oznaczało, że Rybakina zwyciężyła w bardzo specyficznym turnieju, w którym nie brak było kontrowersji. Chodziło nie tylko o ostatni mecz, który rozegrał się po godzinie 23 czasu miejscowego, ale również o ceremonię wręczenia nagród.
WTA w Rzymie. Mecz finałowy pań o 23
Aż trudno nie chwycić się za głowę, widząc tendencję, która w ostatnim czasie ponownie wraca do kobiecego tenisa. Jeszcze nie tak dawno Iga Świątek kończyła rywalizację podczas turnieju w Madrycie po 1 w nocy, a teraz Jelena Rybakina i Anhelina Kalinina musiały walczyć dopiero od godziny 23.
Wielu dziennikarzy i kibiców było zaskoczonych tą decyzją. Czemu nie przeniesiono spotkania pań na następny dzień? Trybuny były puste, a Kalinina nie zdążyła się nawet zregenerować po poprzednim meczu, co najpewniej przypłaciła kontuzją. To jednak nie koniec wpadek.
WTA w Rzymie. Dziwna ceremonia rozdania nagród
Rozdanie nagród było rozdaniem nocnym. Ceremonia została poprowadzona tak źle, że triumfatorka sama nie wiedziała, kto wręczy jej puchar. Doszło do dziwnego zdarzenia, podczas którego Jelena Rybakina podeszła do pucharu i wyciągnęła ku niemu ręce, a jedna z organizatorek zabrała nagrodę.
Pomylono również nazwiska zwyciężczyni i finalistki. Wcześniej za to publiczność wygwizdała organizatorów oraz poddającą spotkanie Kalininę , która na pewien czas została w ogóle podczas rozdania zapomniana przez organizację. Czy WTA wyciągnie wnioski?