Polska wygrywa z Łotwą. Piękny gol Lewandowskiego, ale najlepszy na boisku był ktoś inny
Mecz Polska - Łotwa to ostatni sprawdzian dla piłkarzy Michała Probierza w 2023 roku. A zarazem pierwsze spotkanie po nieudanych eliminacjach do Euro 2024, co jednocześnie sprawia, że jest to zarazem pierwszy mecz przygotowujący Polaków do baraży o udział w mistrzostwach Europy. Jak poszło polskim piłkarzom?
Ostatni mecz reprezentacji Polski w 2023 roku
Polacy najpierw pod wodzą Fernando Santosa, a następnie Michała Probierza, zakończyła eliminacje do Euro 2024 bez bezpośredniego awansu. Szansę będzie miała jednak w barażach, tam trzeba będzie jednak pokonać dwie drużyny, żeby pojechać na turniej.
Mecz Polska - Łotwa jest więc pierwszym sprawdzianem, w którym selekcjoner będzie oceniał przydatność piłkarzy w kadrze i ustalał skład na mecze ostatniej szansy o być albo nie być w Europie. Jest to też ostatni mecz Polaków w tym roku, dlatego warto dobrze się w nim pokazać, by zapisać się w pamięci Michała Probierza pozytywnym akcentem. Komu ta sztuka się udała?
Polska - Łotwa. Pierwsza połowa
Polacy wybiegli na murawę PGE Narodowego w Warszawie w następującym składzie: Łukasz Skorupski - Przemysław Frankowski, Jan Bednarek, Mateusz Wieteska, Jakub Kiwior, Nicola Zalewski - Sebastian Szymański, Damian Szymański, Jakub Piotrowski - Robert Lewandowski, Adam Buksa.
Od pierwszego gwizdka sędziego reprezentacja Polski rzuciła się do ataku. Już w 2. minucie mogło być 1:0, ale strzał Sebastiana Szymańskiego obronił bramkarz gości. Jednak już w 7. minucie Polska objęła prowadzenie. Piłkę z lewej strony zagrał w pole karne świetnie grający Nicola Zalewski, a Przemysław Frankowski musiał tylko dostawić nogę.
Po piorunującym początku można się było spodziewać, że będzie to festiwal strzelecki Polaków, jednak z każdą kolejną minutą ataki gospodarzy były coraz bardziej niemrawe, a goście przestali się tylko bronić i sami również zaczęli atakować.
Polacy przebudzili się znowu pod koniec pierwszej połowy. Groźnie strzelali Frankowski i Zalewski, ale piłka albo mijała bramkę Łotyszy, albo na jej drodze stawał bramkarz Rihards Matrevics. Ostatecznie Polacy schodzili do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.
Polska - Łotwa. Druga połowa
Początek drugiej połowy był dla Polaków równie udany, jak początek pierwszej. Ponownie na lewej stronie zaszalał Zalewski, który w 48. minucie oszukał obrońcę i dośrodkował wprost na głowę Roberta Lewandowskiego, który strzałem w długi róg podwyższył prowadzenie Polski na 2:0.
W 62. minucie na murawie pojawili się Karol Świderski, Karol Struski i Bartosz Slisz, a w 78. minucie także Kamil Grosicki i Bartłomiej Wdowik, który zastąpił kontuzjowanego Zalewskiego, zdecydowanie najlepszego zawodnika meczu.
Po zmianach obraz gry uległ zmianie na gorsze. Widać było, że zmiennikom brakuje nieco jakości, ale również zgrania, przez co wszystkie akcje wydawały się być dosyć szarpane i chaotyczne.
Ostatecznie Polska pokonała Łotwę 2:0 , jednak czy taka gra wystarczy, by awansować na Euro 2024? Na Estonię zapewne tak, ale w ostatecznym starciu o awans do turnieju może to być zdecydowanie za mało.