Pekin 2022. Kontrola ograbiła Kamila Stocha z medalu? Wyniki budzą wątpliwości
Kamil Stoch ograbiony z medalu? Takie głosy pojawiły się po wypłynięciu nagrań, na których widać, że kombinezony niemieckich skoczków zdały się nie spełniać wymogów kontroli sprzętu w czasie igrzysk. Komentarz Miki Jukkary z FIS odpowiedzialnego za kontrolę brzmi kontrowersyjnie.
Zastanawiano się, czy Jukkara otrzymał instrukcje od FIS, które zabraniałyby mu zrobienia powtórki z zawodów drużynowych mikstów. To tylko jedna z teorii snutych przez polskich fanów skoków, którzy z niedowierzaniem oglądali ujęcia z kombinezonem Karla Geigera.
Kamil Stoch ograbiony z medalu?
Kamil Stoch zajął 4. miejsce w olimpijskim konkursie na dużej skoczni. Tuż przed nim znalazł się Karl Geiger, który odrodził się po kompletnie nieudanych zawodach na normalnym obiekcie.
Interesująco było oglądać ogólne przebudzenie Niemców w konkursie, szczególnie Marcusa Eisenbichlera i Karla Geigera. Po ich lądowaniach wielu polskich fanów było jednak wzburzonych dwiema kwestiami - zbyt wysokimi ocenami za styl i opadającymi kombinezonami.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Gdy kombinezon skoczka jest za luźny, w powietrzu może on stworzyć pewnego rodzaju bańkę (jak spadochron) i pozwolić sportowcowi lecieć dalej niż w normalnych warunkach, stąd tak istotne są kontrole przeprowadzane przez FIS, które mają zapewnić o uczciwości zawodów.
Podczas konkursu na dużej skoczni kontrolerem był Mika Jukkara. Dziennikarze sport.pl pokazali mu zdjęcia z zeskoku, pytając się o to, jak przebiegła kontrola sprzętu Karla Geigera i czemu nie zareagowano.
- To trudne do oceny. Ujęcia z perspektywy odjazdu skoczni są zdradliwe. Myślę, że wszyscy zawodnicy wyglądają w tej pozycji mniej więcej tak samo źle, niekomfortowo pod kątem kombinezonu - odpowiedział Jukkara.
- Jeśli spojrzymy na strój w locie, będzie wyglądał mniej więcej tak samo jak u innych. Przypuszczam także, że kombinezon został zmieniony na drugą serię. W tym momencie nie mogę powiedzieć nic więcej - podkreślił.
Słowa kontrolera z FIS nie były jednak dobrze przyjęte przez polskich dziennikarzy i fanów, którzy od pewnego czasu zarzucają związkowi faworyzowanie niemieckich zawodników kosztem innych. Jak dotąd nie udowodniono jednak niczego wprost w tej sprawie, a polska reprezentacja nie zamierza wystosowywać odwołania od decyzji kontrolerów.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Michal Doležal w szczerych słowach o starcie Kamila Stocha. Wskazał ważny szczegół
-
Pekin 2022. Tylko dwóch polskich skoczków pojawi się dziś na treningach. Niespodziewany wybór
-
Karl Geiger zwrócił się wprost do Kamila Stocha. Niezwykłe, jak go nazwał
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Sport.pl, Goniec.pl