Nieoficjalne wybory Michała Probierza. Aż 18 zawodników pewnych wyjazdu na Euro
Euro 2024 rozpocznie się już za niecały miesiąc, a selekcjonerzy powoli odkrywają karty. Holendrzy, Niemcy czy też Francuzi ogłosili już listę zawodników powołanych na mistrzostwa Europy, natomiast polscy kibice czekają na informacje ze strony Michała Probierza. Jak się okazuje, selekcjoner wybrał już 18 zawodników, a rywalizacja rozegra się o ostatnie osiem miejsc w zespole, o czym poinformowali dziennikarze WP SportoweFakty.
W oczekiwaniu na decyzje Probierza
Michał Probierz przyzwyczaił kibiców i dziennikarzy do tego, że lubi trzymać opinię publiczną w niepewności do samego końca. Za jego kadencji, jako selekcjonera reprezentacji Polski , nazwiska zawodników powołanych na zgrupowania były ogłaszane w późnych godzinach wieczornych i za każdym razem objęte były szczególną tajemnicą.
Tym razem, Probierz zdecydował potwierdzić termin, w którym oficjalnie ogłosi listę graczy, którzy pojawią się w czerwcu w Warszawie. Selekcjoner ma tego dokonać w środę 29 maja, a po tygodniu treningów i ostatnich obserwacji Probierz wyłoni z tego grona 26 najlepszych zawodników.
Pewniacy do wyjazdu na Euro
Probierz nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, co do składu drużyny, jednak według informacji z portalu WP SportoweFakty, selekcjoner ma już wybranych 18 zawodników, którzy nie muszą martwić się o miejsce w składzie. Selekcja była naprawdę spora biorąc pod uwagę wypowiedź Probierza sprzed kilku dni, gdy potwierdził w rozmowie z TVP Sport, że w gronie obserwowanych zawodników znajdowało się początkowo 114 piłkarzy, a następnie zredukowano ich liczbę do 50 nazwisk.
Zdaniem dziennikarzy WP SportoweFakty, Probierz nie miał wątpliwości przy wyborze bramkarzy i postawił na Wojciecha Szczęsnego i Łukasza Skorupskiego. O dodatkowe miejsce wśród golkiperów muszą walczyć m.in. Marcin Bułka, Kamil Grabara i Radosław Majecki. W formacji defensywnej pewniakami do wyjazdu do Niemiec są: Jakub Kiwior, Bartosz Salamon, Paweł Dawidowicz, Jan Bednarek, Matty Cash, Bartosz Bereszyński, Nicola Zalewski i Przemysław Frankowski. Oprócz nich znalazło się kilku graczy z drugiej linii, którzy również nie muszą martwić się o miejsce na pokładzie samolotu lecącego do naszych zachodnich sąsiadów. Mowa tu o Sebastianie Szymańskim, Damianie Szymańskim, Bartoszu Sliszu i Jakubie Piotrowskim, Jakubie Moderze i Piotrze Zielińskim. Jeśli chodzi o napastników, pewniakami do gry na Euro są jedynie Robert Lewandowski i Karol Świderski. O pozostałe miejsca w składzie powalczą Arkadiusz Milik, Aleksander Buksa, Krzysztof Piątek, a także Adrian Benedyczak.
ZOBACZ TAKŻE: Wtedy Michał Probierz poda kadrę na Euro 2024. Poznaliśmy dokładne daty
Sensacje z ubiegłych lat
W ostatnich latach każdy wielki turniej z udziałem reprezentacji Polski wiązał się z kontrowersjami przy powołaniach na wielkie imprezy. Kibice pamiętają rok 2002, gdy Polacy szykowali się na mundial w Korei i Japonii. Selekcjoner Jerzy Engel zszokował opinię publiczną i pominął na liście graczy Tomasza Iwana, który był jedną z kluczowych postaci w trakcie eliminacji.
Największą sensacją były jednak wybory Pawła Janasa, który w 2006 roku poprowadził biało-czerwonych na mistrzostwach świata w Niemczech. Dziennikarze i kibice byli zdezorientowani, gdy na oficjalnej grafice z powołaniami nie dostrzegli nazwisk, takich jak: Jerzy Dudek, Tomasz Kłos, czy Tomasz Frankowski. Cała trójka zawodników również była zszokowana i nie pogodziła się z tą decyzją nawet po kilku latach. W kolejnych latach w gronie nieszczęśliwców znaleźli się: Paweł Brożek (Euro 2008), Kamil Glik, Sławomir Peszko i Artur Boruc (Euro 2012), Sebastian Mila i Łukasz Szukała (Euro 2016), Krzysztof Mączyński (Mistrzostwa świata w 2018 roku), Kamil Grosicki (Euro 2020) i Mateusz Klich (Mistrzostwa świata w 2022 roku).