Nie żyje 20-letni piłkarz. Tragiczne okoliczności śmierci
W tragicznych okolicznościach zginął zaledwie 20-letni wychowanek Hajduka Split, Simun Solić. Jadąc w nocy motocyklem z jeszcze jedną osobą, zderzył się z samochodem osobowym. W wyniku odniesionych obrażeń piłkarz zmarł w szpitalu w Splicie.
Piłkarza nie udało się uratować
W czwartek wieczorem (14 marca) ok. godziny 22:15, w chorwackim miasteczku Stobrec pod Splitem miał miejsce wypadek z udziałem motocykla i samochodu osobowego . Jednośladem jechały dwie osoby, w tym Simun Solić , wychowanek Hajduka Split, a do tej pory zawodnik RNK Split. Nie wiadomo jednak, kto kierował pojazdem. Obaj mężczyźni od razu pojechali do szpitala, w którym próbowano ich ratować. Jeden z nich wyszedł z lekkimi obrażeniami, jednak piłkarza nie udało się uratować . Jedną z kluczowych przyczyn miały być poważne obrażenia kręgosłupa szyjnego .
Klub wspomina swojego piłkarza
Po tragicznych wydarzeniach klub zmarłego zawodnika, RNK Split zamieścił oficjalne stanowisko w tej sprawie. Zespół wyraża żal po stracie nie tylko piłkarza, ale i dobrego kolegi. We wpisie możemy przeczytać, że zostanie przez drużynę zapamiętany jako osoba pogodna i wesoła.
Ostatnio wrócił do naszej szatni, gdzie wszyscy go uwielbiali ze względu na jego pogodną duszę i ciepło, jakie miał w sobie. Simunie, opuściłeś nas za wcześnie, powinieneś rozegrać więcej meczów, ale życie chciało inaczej - brzmi pożegnalny wpis na Facebooku RNK Split
ZOBACZ: Rodzinna tragedia byłego trenera Wisły i Legii. Nie żyje jego córka
Krótka kariera wschodzącej gwiazdy
Simun Solić był przede wszystkim zawodnikiem zespołów młodzieżowych klubów, w których grał. Do juniorów RNK Split przybył w 2017 roku, przez kolejnych ponad 6 lat wspinając się w hierarchii zawodników oraz grając w młodzieżówkach innych klubów. W lutym tego roku wrócił do swojej drużyny, jednak nie było mu dane zagrać więcej meczów. W związku z pogrzebem, RNK przesunęło swoje najbliższe spotkanie na 26 marca .