Nazywali go następcą Małysza. Nie żyje Mateusz Rutkowski
Tragiczna wiadomość ze świata skoków narciarskich. W wieku 37 lat zmarł polski skoczek Mateusz Rutkowski. W latach świetności nazywano go następcą wielkiego Adama Małysza. Przyczyna jego śmierci nie jest znana.
Nie żyje skoczek Mateusz Rutkowski
Mateusz Rutkowski był ogromnym talentem polskich skoków narciarskich. Urodzony w kwietniu 1986 roku sportowiec zasłynął wyczynem z 2004 roku, kiedy to w norweskim Styrnie zdobył złoty medal mistrzostw świata juniorów. Po tym wydarzeniu wielu wróżyło mu światową karierę seniorską.
Niestety, późniejsze lata pokazały, że potencjał nie został wykorzystany. Choć Rutkowski miał na koncie pokonanie na norweskiej skoczni święcącego wówczas triumfy Thomasa Morgensterna oraz rekord wynoszący 104,5 metra, później świat o nim zapomniał.
Wielka nadzieja zawiodła
Portal Interia przypomina dziś, że Mateusz Rutkowski zaczynał m.in. wraz z Kamilem Stochem i Stefanem Hulą , którzy dziś stanowią trzon seniorskiej reprezentacji.
Jego kolejne występy nie zachwycały jednak, a najwyższą lokatą osiągniętą przez skoczka w zawodach Pucharu Świata było 15. miejsce w Zakopanem.
Trudne koleje losu 37-latka
Po zimowej kampanii 2004/2005 Mateusz Rutkowski został wykluczony z naszej kadry narodowej przez problemy związane z nadwagą, dyscypliną i alkoholem.
Skokami narciarskimi para się także jego brat, Łukasz. Obaj należeli do zarządu Klubu Sportowego Rutkow-ski. Przyczyna śmierci 37-latka nie jest znana.
Źródło: Interia