Łzy Coco Gauff. Rywalce Świątek puściły nerwy
Iga Świątek zwyciężyła w półfinale French Open z Coco Gauff 2:0. Młoda Amerykanka dzielnie walczyła z polską mistrzynią, ale po raz 11 musiała uznać wyższość tenisistki z Raszyna. W pewnym momencie rywalce Świątek puściły nerwy, a wszystko zarejestrowały kamery.
Zacięta walka
Półfinał French Open z początku nie układał się pomyślnie dla Amerykanki. Gauff popełniała proste błędy, a Świątek bezwzględnie je wykorzystywała. W efekcie Polka błyskawicznie ugrała pierwszą partię 6:2.
Gra wyglądała zupełnie inaczej w drugim secie, kiedy to reprezentantka USA wyraźnie poprawiła swój serwis. Gauff zaczęła wygrywać trudne wymiany i miała już nadzieję na doprowadzenie do remisu. Na jej nieszczęście niewzruszona pozostawała liderka rankingu WTA. Ostatecznie to właśnie Polka zwyciężyła w drugiej partii 6:4 i awansowała do finału. W pewnym momencie sfrustrowanej rywalce Igi Świątek zdecydowanie puściły nerwy.
Łzy młodej Amerykanki
W drugiej partii po serwisie Igi Świątek sędziowie pokazali aut, uznając że Polka nie trafiła w boisko. W powtórce wyraźnie było widać, że tenisistka z Raszyna wycelowała idealnie w linię, dzięki czemu zdobyła asa serwisowego. Po weryfikacji główna arbiter zmieniła decyzję i przyznała punkt dla naszej reprezentantki. Zaskoczona Coco Gauff dała upust swoim emocjom i… rozpłakała się.
Łzy Amerykanki były bardzo wyraźne, ale nie potrwały długo. 20-latka już chwilę później wróciła do pełnej koncentracji i wygrała gema , przełamując tym samym Świątek! (1:3)
Presja psychiczna
Zachowanie Amerykanki najlepiej oddaje zaangażowanie obu pań w uprawiany sport. Przypomnijmy, że Iga Świątek także popłakała się po spotkaniu z Naomi Osaką w turnieju Rolanda Garrosa.
Na tenisistkach światowej klasy spoczywa ogromna odpowiedzialność, ale przede wszystkim niewyobrażalny ładunek emocjonalny . Kobiety rywalizują na korcie nie tylko z rywalką, lecz także z własną głową i mentalnością. Jak widzimy, czołówka rankingu WTA to gigantyczna presja psychiczna dla sportowca.