Legia - Molde. Katastrofa w pierwszej minucie, gorzej być nie mogło
Nie tak wyobrażali sobie początek rewanżowego spotkania z Molde piłkarze i kibice Legii Warszawa. Kubeł zimnej wody wylał na nich Fredrik Gulbrandsen, ten sam, który w pierwszym meczu pokonał Kacpra Tobiasza dwukrotnie. Zresztą polski bramkarz również się przy tej akcji bramkowej nie popisał.
Szybki cios w 2. minucie rewanżu
Od środka boiska mecz rozpoczęło Molde . Legia od razu ruszyła do pressingu, wiedząc, że to oni muszą odrobić bramkę straty z pierwszego spotkania . Jednak przyniosło to skutek odwrotny do zamierzonego, bowiem po przejęciu piłki z powrotem Norwedzy ruszyli do ataku. Piłkę zmierzającą w światło bramki najpierw obronił Tobiasz , który jednak odbił futbolówkę wprost pod nogi Gulbrandsena . Ten wykorzystał okazję i dobił ją, a strata Legii do rywala w dwumeczu wzrosła.
Warto jednak zaznaczyć, że znaczny błąd w obronie popełnił również Radovan Pankov . Serb chciał wybić piłkę, lecz trafił nieczysto, przez co napastnik mógł strzelić później bramkę na 1:0 .
W pierwszym meczu bramkarz Legii również zaliczył wpadkę
Zeszłotygodniowe spotkanie na stadionie Molde, zakończone wynikiem 2:3 dla gospodarzy było chyba najmniejszym wymiarem kary dla stołecznego klubu. Jednak należy docenić walkę “Legionistów”, którzy w drugiej połowie przebudzili się i strzelili dwie bramki kontaktowe . Zabrakło jednak “kropki nad i”, a były ku temu okazje.
Na pewno nie pomogła wtedy postawa Kacpra Tobiasza. Bramkarz przy pierwszej bramce dla Molde minął się z rywalem, a przy drugiej, tak jak w aktualnie trwającym meczu, “wypluł” piłkę w taki sposób, że ta znalazła się pod nogami przeciwnika, który dopełnił formalności . Trzecia bramka to świetny drybling autorstwa Markusa Andre Kaasy, który uderzył futbolówkę pod Tobiaszem.
Kolejny cios, kolejny powód do smutku
W 21. minucie bramkę na 0:2 strzelił Eirik Hestad . Popisał się sprytem, ponieważ piętką zmienił tor lotu piłki . Zmyliło to kompletnie obronę “Wojskowych” i samego bramkarza. Legii zdecydowanie brakuje spokoju, ale nie ma co się dziwić - muszą odrabiać coraz większe straty. Jednak świetnie dysponowani są dziś zawodnicy Molde, którzy wykorzystują swoje atuty w grze skrzydłami, a także same błędy Legionistów .