Koniec marzeń Igi Świątek. Polka żegna się z Wimbledonem
Iga Świątek kończy swoją przygodę z Wimbledonem na ćwierćfinale. Polka nie była w stanie sprostać świetnie dysponowanej Ukraince, Elinie Svitolinie. 22-letnia tenisistka przegrała wtorkowe spotkanie 5:7, 7:6, 2:6.
Iga Świątek prowadziła już 5:3. Seria czterech zwycięskich gemów Ukrainki i wygrany pierwszy set
Iga Świątek z Eliną Svitoliną zmierzyła się w dotychczasowej karierze zaledwie raz. Był to ćwierćfinał turnieju WTA w Rzymie w 2021 roku, w którym górą była Polka. Wtorkowy ćwierćfinał Wimbledonu polska tenisistka rozpoczęła w kapitalnym stylu, od przełamania rywalki po jej podwójnym błędzie serwisowym. 22-latka po chwili dołożyła kolejnego gema, wygranego do zera.
Przewaga raszynianki nie trwała jednak długo. Svitolina wygrała pierwszego gema w meczu, po czym odpowiedziała przełamaniem Polki i było już 2:2. W piątym gemie Iga Świątek wykorzystała kolejnego break-pointa i ponownie wyszła na prowadzenie. Następnie polska tenisistka utrzymała własne podanie, prowadząc w pierwszym secie już 4:2.
W pierwszej partii Polce brakowało regularności przy własnym serwisie. Pewnie wygrane gemy serwisowe przeplatała tymi z prostymi błędami. Zdołała jednak wygrać niezwykle zacięty ósmy gem, choć przegrywała w nim już 0:30. Sytuacja powtórzyła się w kolejnym gemie serwisowym Polki, jednak tym razem 22-latka nie była w stanie odwrócić losów gry. Po fatalnych błędach przegrała przy własnym podaniu . Polska tenisistka nie wykorzystała dogodnej okazji do zamknięcia pierwszego seta. Ukrainka wyrównała stan gry, po czym pewnie zwyciężyła przy własnym podaniu. Iga Świątek serwowała coraz gorzej. Svitolina poszła za ciosem i zwyciężyła pierwszego seta 7:5.
Niesamowity come-back Igi Świątek w tie-breaku
Panie wróciły do gry po dłuższej przerwie spowodowanej zamknięciem dachu. Svitolina nie zwalniała tempa i pewnie wygrała gema otwierającego drugi set spotkania. Na szczęście Polka zdołała przerwać fantastyczną passę rywalki i zwyciężyła przy własnym serwisie.
Kluczowy moment dla przebiegu całego seta miał miejsce w trzecim gemie . Gdy wydawało się, że Ukrainka pewnie wygra przy własnym podaniu, rywalka Polki popełniła katastrofalny błąd. Następnie nie mogła wstrzelić się z serwisem i ze stanu 40:0 niespodziewanie wywiązała się gra na przewagi, w której lepsza okazała się Polka.
Iga Świątek podbudowana nieoczekiwanym zwycięstwem w trzecim gemie, po raz kolejny wygrała przy własnym serwisie, prowadząc 3:1 . Niestety tak jak to miało już miejsce w pierwszym secie, Ukrainka błyskawicznie doprowadziła do wyrównania stanu gry. Następnie nie dała polskiej tenisistce żadnych szans w kolejnym gemie, odzyskując prowadzenie.
We wtorkowym spotkaniu ciężko było przewidzieć dalszy przebieg gry. W dziewiątym gemie Iga Świątek prowadziła już 40:15, by ostatecznie przegrać po grze na przewagi. Polka została postawiona pod ścianą. Musiała zwyciężyć przy własnym serwisie, by utrzymać się w grze o półfinał Wimbledonu. Tak też się stało. 22-latka wygrała do zera.
Tenisistki dołożyły po wygranym gemie serwisowym i doszło do tie-breaku, który lepiej rozpoczęła Ukrainka. Svitolina prowadziła 4:1, jednak po chwili było już 4:4. Iga z każdym kolejnym punktem popisywała się coraz lepszymi uderzeniami. Po pełnym emocji tie-breaku 22-latka wygrała 7:5.
Iga Świątek odpada w ćwierćfinale Wimbledonu. Polka gorsza od Eliny Svitoliny
W trzecim gemie decydującego seta, przy stanie 1:1 Ukrainka miała trzy break-pointy . Trzeciego z nich wykorzystała, uzyskując cenne przełamanie. Po emocjonujących wymianach w czwartym gemie Svitolina powiększyła prowadzenie w trzecim secie. Ukrainka w tej fazie spotkania grała niesamowicie. Po 30 minutach gry prowadziła już 5:1 , pewnie zmierzając po zwycięstwo w ćwierćfinałowym starciu. Set zakończył się gładką wygraną Ukrainki 6:2.
To koniec marzeń Igi Świątek o kolejnym tytule wielkoszlemowym w karierze. Po przegranej w meczu z Eliną Svitoliną Polka pożegnała się z angielskim turniejem. W półfinale Wimbledonu Elina Svitolina zmierzy się z Marketą Vondrousovą, która niespodziewanie pokonała Jessicę Pegulę. Półfinałowe starcie rozegrane zostanie w czwartek. Transmisję przeprowadzi stacja Polsat Sport.
Źródło: Goniec Sport