Sport.Goniec.pl Tenis Kibice wybuczeli Igę Świątek po meczu. Wystarczyło jedno zdanie, musiała się tłumaczyć
Fot. screen X/Bastien Fachan; YouTube/Eurosport Tennis

Kibice wybuczeli Igę Świątek po meczu. Wystarczyło jedno zdanie, musiała się tłumaczyć

16 stycznia 2025
Autor tekstu: Bartosz Nawrocki

Australian Open trwa w najlepsze. Wiemy już, których Polaków zobaczymy w 3. rundzie tego Wielkiego Szlema. Jedną z zawodniczek będzie Iga Świątek, która nie miała problemów z pokonaniem swojej rywalki w 2. fazie turnieju. Po meczu dostała jednak pytanie i kiedy wygłosiła wszystkim swoją odpowiedź, na trybunach rozległa się fala gwizdów w stronę raszynianki. Zawodniczka od razu musiała się wytłumaczyć ze swoich słów.

Wielkie zwycięstwo Igi Świątek. Jednak, liczba Polaków w 3. rundzie Australian Open zmniejszyła się

Dziś poznaliśmy wszystkich reprezentantów Polski, którzy awansowali do 3. rundy Australian Open. Przypomnijmy, że w turnieju finałowym wystartowało aż 6 naszych tenisistów. Mowa o: Magdzie Linette, Magdalenie Fręch, Mai Chwalińskiej, Idze Świątek, Kamilu Majchrzaku i Hubercie Hurkaczu. Niestety, duży przesiew nadszedł już po pierwszej turze zmagań. Z Australian Open pożegnali się już Magda Linette, która przegrała z Moyuką Uchijimą 1:2, Maja Chwalińska, która w swoim debiucie w Australii doznała sromotnej porażki w dwóch setach, ugrywając zaledwie jednego gema w meczu przeciwko Jule Niemeier, a także Kamil Majchrzak, którzy uległ 0:3 Hiszpanowi Pablo Carreno-Buście.

Zatem, w drugiej rundzie mogliśmy obserwować zmagania Igi Świątek, która rozprawiła się z Kateriną Siniakovą w dwóch setach, Magdaleny Fręch, zwycięskiej w pojedynku z Poliną Kudermetovą, a także Huberta Hurkacza, triumfatora spotkania z Tallonem Griekspoorem. Najpierw na kort weszła łodzianka, która mierzyła się z Anną Blinkową. Ten mecz zaczął się dla Fręch bardzo źle, ponieważ w pierwszym secie uległa aż 0:6. To jednak tylko rozbudziło naszą zawodniczkę, ponieważ w kolejnych dwóch odsłonach nie dała szans swojej oponentce. Za chwilę to Polka wygrała 6:0, a w ostatnim secie 6:2 i zameldowała się w 3. rundzie Australian Open. Tam czeka ją już trudniejsze starcie z Mirrą Andriejewą .

Poniżej skrót pojedynku Magdaleny Fręch z Anną Blinkową. Warto zwrócić uwagę na ostatnie sceny w materiale, ponieważ wywiązała się ciekawa konwersacja tenisistki z polskimi kibicami .

Iga Świątek mierzyła się w 2. rundzie Wielkiego Szlema z Rebeccą Sramkovą. Wiceliderka rankingu WTA nie dała Słowaczce taryfy ulgowej i wygrała z nią 6:0, 6:2. W 3. rundzie raszynianka stawi czoła Emmie Raducanu .

A na koniec podsumowania tego etapu Australian Open w wykonaniu Polaków zła wiadomość. Hubert Hurkacz niestety nie dał rady pokonać niżej notowanego w rankingu ATP Miomira Kecmanovica i uległ mu 0:3 (4:6, 4:6, 2:6). To zdecydowanie nie był dzień wrocławianina, który odpadł z zawodów bardzo szybko .

Trudno uwierzyć, ile kosztują bilety na skoki w Zakopanem. Cena zwala z nóg
Były trener Świątek przerwał milczenie ws. rozstania. Ujawnił zaskakujące fakty, a jednak

Iga Świątek już jest pewna wyniku w Australian Open. Tymczasem, Polka podeszła do mikrofonu i się zaczęło

Iga Świątek naprawdę szybko rozprawiła się z Rebeccą Sramkovą w 2. rundzie Australian Open. Polce wystarczyło zaledwie 61 minut, by doprowadzić mecz do końca. Dzięki triumfowi, raszynianka może być już pewna jednej rzeczy.

Otóż, w zeszłym roku Świątek awansowała do 3. rundy Wielkiego Szlema. Tam jednak sensacyjnie odpadła z Czeszką Lindą Noskovą. Dzięki wygranej ze Sramkovą dostała się do tego samego etapu, co w 2024 roku. To oznacza, że Polka już na pewno obroni punkty wówczas zdobyte, co jest ważne w kontekście rankingu WTA . Tam przecież trwa jej gonitwa za liderującą Aryną Sabalenką, przed którą jest o wiele trudniejsze zadanie.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Zrzut ekranu 2025-01-16 184425.png
Aktualny ranking WTA (stan na 16.01.2025). Fot. screen www.wtatennis.com

Rok temu Białorusinka wygrała Australian Open, a więc chcąc utrzymać dostateczną przewagę nad raszynianką musiałaby ponownie wygrać zawody. To nie jest oczywiście niemożliwe. Obecnie zawodniczka z Mińska także zdołała awansować do 3. rundy i tam zmierzy się z Clarą Tauson.

Wracając do meczu Igi Świątek z Rebeccą Sramkovą, tam, po zakończonej rywalizacji została poproszona o krótką rozmowę z dziennikarką. Raszynianka dostała z pozoru proste pytanie, które jednak spotkało się z głośną i wyraźną dezaprobatą obecnych na trybunach kibiców. Wiceliderka rankingu WTA od razu ruszyła z wyjaśnieniami.

ZOBACZ: Puchar Świata w Zakopanem już za kilka dni, a tu takie wieści ws. Kamila Stocha. Kibice będą zachwyceni

Wybuczeli Igę Świątek. Za chwilę raszynianka wyjaśniła wszystkim, o co jej chodzi

Iga Świątek znana jest ze swojego zamiłowania nie tylko do tiramisu, ale również do kawy. Co się poniekąd łączy, gdyż jednym ze składników tego ciasta jest ten kofeinowy trunek. Z tego względu, kobieta przeprowadzająca wywiad po spotkaniu raszynianki ze Sramkovą postanowiła zapytać Polkę o to, jak smakuje jej kawa z Melbourne na tle reszty świata.

Bądź ostrożna z odpowiedzią - uprzedzała wiceliderkę rankingu WTA dziennikarka.

Za chwilę Iga Świątek udzieliła odpowiedzi, po której kibice ją wybuczeli i wygwizdali .

Cóż, muszę powiedzieć... W Sydney znalazłam lepsze kawiarnie - powiedziała Świątek, po czym musiała przerwać.

Tenisistka natychmiast ruszyła z wyjaśnieniami.

Ale nie, nie, posłuchajcie. Chodzi o to, że nie łatwo mi zasnąć, więc w trakcie Szlema mój poziom kofeiny musi być niższy i piję kawę wyłącznie przed meczem. Nie zrobiłam więc dobrego researchu i przepraszam za moją odpowiedź - mówiła raszynianka.

Świątek starała się udobruchać widownię, mówiąc, że w Australii wszędzie podają dobrą kawę.

Do tego ogólnie uważam, że w Australii trudno o złą kawę. Każda kawiarnia jest jakościowa, a moje zamówienie to zawsze mleczna kawa z mlekiem owsianym - wytłumaczyła Polka.

A tutaj nagranie z tego wywiadu:

Kibice nie mieli pojęcia. Jurgen Klopp ujawnił prawdę o Lewandowskim, już wszystko jasne
Obserwuj nas w
autor
Bartosz Nawrocki

Redaktor portalu Goniec Sport. Jestem studentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ciągnie mnie do sportu, a zwłaszcza do piłki nożnej. Mimo że to sport, w którym 22 osoby biegają za jedną piłką, to i tak pałam wielkim zainteresowaniem do tej "bieganiny".

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
piłka nożna Siatkówka tenis skoki narciarske inne sporty