Kamil Stoch o konkursie w Willingen. "Wypaczanie wyników i podcinanie skrzydeł zawodnikom"
Kamil Stoch nie kryje rozczarowania postawą organizatorów konkursu w Willingen. Jego zdaniem to już kolejne zawody, które "podcinają skrzydła zawodnikom". Mimo tego jest zadowolony ze swojego skoku.
Już w niedzielę 30 stycznia polscy skoczkowie będą mieli szansę ponownie zawalczyć o punkty Pucharu Świata. O godz. 13:30 rozpocznie się prolog, a o 15:15 - konkurs indywidualny.
Kamil Stoch wraca po przerwie i kontuzji
Sobotni konkurs w Willingen to dla Kamila Stocha pierwsze zmagania na skoczni w tym roku. Utytułowany zawodnik wycofał się ze skoków po nieudanych kwalifikacjach w Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku.
Przerwę poświęcił na szlifowanie formy, ale przygotowania zakłóciła kontuzja. W trakcie treningów do konkursu w Zakopanem skoczek skręcił staw skokowy . Uraz wykluczył go ze zmagań, choć pojawił się na Wielkiej Krokwi, gdzie przemawiał do kibiców. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj .
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Eksperci i fani skoków narciarskich mieli nadzieję, że sobotni konkurs przerwie złą passę Kamila Stocha. Nadzieje rozbudził piątkowy prolog - wszyscy polscy zawodnicy zaprezentowali się z dobrej strony, a Kamil Stoch wygrał nieoficjalne zmagania.
Jednak w sobotę uplasował się dopiero na 21. miejscu, a dwóch innych polskich zawodników zostało zdyskwalifikowanych ( więcej tutaj ). Organizatorzy konkursu podjęli decyzję o odwołaniu drugiej serii z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych.
ZOBACZ: DANTEJSKIE sceny w Wieluniu. STANOWSKI stał jak wryty, wszystko przez ludzi Najmana
Kamil Stoch krytykuje organizatorów. "Szkoda, że takie zawody mają miejsce"
Po zakończeniu krótkiego konkursu Kamil Stoch udzielił wywiadu portalowi skijumping.pl. W trakcie rozmowy szczerze przyznał, co uważa o forsowaniu konkursu mimo niesprzyjającej pogody.
- Nie uczymy się na błędach. To nie pierwsze zawody, gdzie jest totalna loteria, wypaczanie wyników i podcinanie skrzydeł zawodnikom - ocenił skoczek. Kamil Stoch przyznał, że czuje się dobrze, ale nie może się rozwijać, bo "cały czas coś go blokuje".
- Szkoda, że takie zawody mają miejsce. To nie pierwszy taki konkurs i na pewno nie ostatni. Mam nadzieję, że jak będą bardzo ważne zawody, to rywalizacja będzie fair i każdy będzie mógł pokazać, na co go stać - stwierdził zawodnik.
W trakcie rozmowy z serwisem Kamil Stoch przyznał, że tuż po oddaniu skoku był zły , ponieważ skakał w niekorzystnych warunkach. - Ale zawsze najlepiej jest obwiniać wszystkich dookoła - oznajmił.
Jego ocena zmieniła się po konsultacjach ze sztabem. - Skok był dobry. Cieszę się, że robię wszystko tak, jak powinienem. Przy tym, co się wydarzyło, trzeba wyciągnąć takie wnioski - podsumował skoczek.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Marek Suski chce więcej polskiej muzyki w radio. Czy to szansa dla artystów disco polo?
-
Nie żyje syn Michaela Madsena. Tuż przed śmiercią 26-latek wysłał mu poruszającą wiadomość
-
Roksana Węgiel zamieściła nagranie z jacuzzi. W internecie zawrzało
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: interia.pl