Gwiazda reprezentacji Polski nie pojedzie na mistrzostwa Europy. Ogromna strata dla zespołu

Polskie siatkarki imponują formą w ostatnich miesiącach

Przez długie lata polscy kibice czekali na sukcesy w kobiecej siatkówce. I w końcu się doczekali. Nasze siatkarki zanotowały ogromny progres w grze i sięgnęły po brąz Ligi Narodów. Dużą zasługę w postępie reprezentacji Polski ma jej trener, Stefano Lavarini.

Kapitan polskiej kadry Agnieszka Korneluk zdradziła, co wpłynęło na zmianę w grze naszych reprezentantek w ciągu ostatnich lat. - Wiele czynników na to się złożyło. W końcu uwierzyłyśmy, że możemy wygrywać. Nareszcie mamy trenera, który mówi nam, że możemy zwyciężyć i też w to wierzy. Pozwala nam zachować swobodę w graniu i w zachowaniu - oznajmiła siatkarka.

Polskie siatkarki rozpoczynają rywalizację w mistrzostwach Europy

Polki są na ostatniej prostej przygotowań do zbliżających się wielkimi krokami mistrzostw Europy. Doskonałą formę z Ligi Narodów podopieczne włoskiego szkoleniowca potwierdziły w meczach towarzyskich. Nasze siatkarki wygrały dwa z trzech sparingów z silnymi Turczynkami.

Prestiżowy turniej reprezentantki Polski zainaugurują 18 sierpnia meczem ze Słowenkami. Następnie zmierzą się z Węgierkami, Serbkami oraz Belgijkami. Fazę grupową zakończą spotkaniem z Ukrainkami. Niestety polski zespół we wspomnianych meczach będzie musiał radzić sobie bez swojej wielkiej gwiazdy.

Malwina Smarzek nie weźmie udziału w zbliżających się mistrzostwach Europy

Stefano Lavarini miał nadzieję, że wracające po kontuzjach Joanna Wołosz oraz Malwina Smarzek pomogą drużynie w walce o najwyższe cele. Niestety druga z wymienionych siatkarek nie pojedzie z zespołem na zbliżający się turniej . "Mali", jak nazywa polską atakującą Lavarini, w mistrzostwach Europy miałaby występować w nowej dla siebie roli - przyjmującej.

W trakcie przygotowań do turnieju Smarzek doznała kolejnego urazu , który wykluczył ją z treningów z zespołem na kilka dni. Siatkarka wraz z trenerem uznała, że czas potrzebny do przystosowania się do nowej pozycji nie będzie wystarczający do zagwarantowania przez nią odpowiedniej jakości na boisku.

- We wtorek ja i "Mali" zgodziliśmy się, że wyjazd na turniej po zaledwie dwóch dniach na przystosowanie się do pozycji, na której Mali nie jest przyzwyczajona grać, nie jest wystarczającym czasem dla obojga z nas do zbudowania przekonania co do możliwości rywalizacji w ważnym turnieju , tylko zaadaptowaniem się na ostatnią chwilę na tej pozycji - wyjaśnił Stefano Lavarini.

Źródło: twitter.com/Polska Siatkówka