Dym, wrzawa i świetny występ Jagielloni Białystok. Mistrz Polski rewelacją Ligi Konferencji
Po meczu Legii Warszawa przyszedł czas na kontynuację zmagań Jagielloni Białystok w Lidze Konferencji. Rywalem mistrza Polski było Molde, które napsuło krwi Wojskowym w poprzednim sezonie. Tym razem jednak swoją najwyższą formę zaprezentował polski zespół, który nie pozostawił złudzeń w tym meczu.
Świetny początek Jagielloni w Lidze Konferencji. Ten skład powalczy z Molde
Jagiellonia Białystok kontynuuje dziś swoją rywalizację w Lidze Konferencji. Tym razem, naprzeciw mistrzów Polski stanęło norweskie Molde . Klub ten napsuł krwi Polakom w zeszłym sezonie tych rozgrywek, kiedy w 1/16 finału pokonał Legię Warszawa w dwumeczu aż 6:2.
Tym razem to jednak białostoczanie postarają się uzyskać korzystny wynik w starciu z Molde. Prognozy są optymistyczne, patrząc na poprzednie dwa mecze podopiecznych Adriana Siemieńca w Lidze Konferencji. Najpierw wywalczone w ostatnich sekundach spotkania zwycięstwo z Kopenhagą na trudnym, wyjazdowym terenie, a później wygrana nad Petrocub po dwóch trafieniach Afimico Pululu . Dzięki temu, przed rozpoczęciem potyczki z Norwegami mistrzowie Polski znajdowali się na 6. miejscu w tabeli.
Skrót meczu Kopenhaga - Jagiellonia:
Skrót meczu Jagiellonia - Petrocub:
Na około godzinę przed rozpoczęciem spotkania trener Adrian Siemieniec podał wyjściowy skład :
Wielkie zwycięstwo Jagielloni w kłębach dymu i niesamowitej atmosfery
Jagiellonia Białystok bardzo dobrze rozpoczęła to spotkanie. Już w 6. minucie do siatki Norwegów trafił Afimico Pululu . Piłka odbiła się od poprzeczki, a do niej dopadł właśnie zawodnik z Angoli, który strzałem po ziemi pokonał bramkarza rywali. Tym samym zaliczył już swoją 4. bramkę w tej edycji Ligi Konferencji. Wynikiem 1:0 zakończyła się pierwsza połowa tego meczu. Swoje lepsze momenty w tej odsłonie miał mistrz Polski, a także Molde.
W międzyczasie, o fantastyczną atmosferę na stadionie zadbali ultrasi Jagielloni. Na długość całego sektora wywieszono transparent z Babą Jagą oraz napisem: We are here to make magic . Wystrzelono również kolorowy dym, który wywołał jednak zadymienie stadionu. Z tego powodu, trzeba było na chwlę przerwać mecz, który jednak wznowiono po kilku minutach.
W drugiej połowie mistrzowie Polski nie zwolnili tempa. W 60. minucie do siatki trafił Kristoffer Hansen, po asyście Jesusa Imaza.
Ten sam zawodnik kwadrans później ustalił wynik spotkania na 3:0 .
Jagiellonia zdominowała swojego norweskiego przeciwnika, tworząc sobie wiele okazji bramkowych. Spokojnie mogliśmy mówić o wyższym wyniku, jednak nieco wcześniej na spalonym został złapany Jesus Imaz . Wówczas, z tego powodu VAR anulował jego trafienie.
ZOBACZ: Tragedia podczas meczu Ligi Mistrzów. Zmarł w trakcie spotkania, jest oświadczenie klubu
Kolejne spotkania Jagielloni w Lidze Konferencji
Mistrzowie Polski odnieśli zatem naprawdę okazałe zwycięstwo 3:0. To sprawia, że aktualnie znajdują się oni na 3. pozycji w tabeli ligowej rozgrywek, tuż za Legią, która ustępuje jedynie Chelsea. Przed Jagiellonią Białystok są jeszcze jednak 3 mecze w Lidze Konferencji w fazie ligowej. Mistrz Polski zmierzy się z: Celje (28.11), Mladą Bolesław (12.12) i Olimpiją Ljubljana (19.12) . Po 3 meczach najbliżsi rywale białostoczan znajdują się kolejno na 15., 33. i 10. miejsce.