Dramat Słowaków na Euro 2024. To była chwila, kibice zrozpaczeni
Nieprawdopodobne rozstrzygnięcie na Euro 2024. Z walki o tytuł niemal odpadli zeszłoroczni finaliści - Anglicy. Zespół Garetha Southgate'a wyrównał w ostatniej minucie meczu i po dogrywce awansował dalej. Synowie Albionu odbyli podróż z piekła do nieba na mistrzostwach Europy.
Fatalna Anglia
W pierwszej połowie Anglicy grali dokładnie tak jak przez cały turniej - fatalnie. Wyspiarze wyglądali jak zbieranina indywidualności , a nie drużyna. Nikt z ich zespołu nie potrafił się jednak wyróżnić, gdyż konsekwentnie w obronie grali Słowacy. Nasi południowi sąsiedzi mądrze ustawiali się w defensywie i wyczekiwali na swoją okazję. Ta nadeszła już w 24. minucie, po błędzie rywali. Three Lions fatalnie ustawili się w formacji i pogubili krycie. W efekcie po inteligentnym zagraniu Davida Streleca, do piłki dopadł Ivan Schranz i umieścił futbolówkę w bramce (1:0).
Anglicy nie byli w stanie stworzyć sobie sytuacji bramkowych i do szatni zeszli ze stratą jednego gola.
Geniusz Jude Bellinghama
W drugiej połowie Anglicy przycisnęli rywali. Napór Wyspiarzy trwał w najlepsze, ale skutecznie bronili się Słowacy. Błąd przytrafił im się w 50. minucie meczu, który wykorzystał Phil Foden . Arbiter początkowo uznał bramkę, ale po analizie VAR zmienił decyzję - pomocnik był na pozycji spalonej.
Anglia próbowała rozgrywać piłkę między formacjami, ale kompletnie nic z tego nie wynikało. Futbol prezentowany przez Three Lions był fatalny, o czym świadczą chociażby statystyki. W 86. minucie meczu Wyspiarze mieli na swoim koncie… zero celnych strzałów. Wszystko zmieniło się już kilka minut później…
W 95. minucie meczu, po wrzucie z autu, zakotłowało się w polu karnym Słowaków. Zamieszanie wykorzystał
Jude Bellingham
, który przepięknie złożył się do przewrotki i trafił do siatki
(1:1).
Gwiazda Realu Madryt zapewniła swojej reprezentacji dogrywkę na
60 sekund
przed ostatnim gwizdkiem arbitra.
ZOBACZ TEŻ: Lewandowski wypoczywa na Mazurach
Anglia zagra w ćwierćfinale Euro 2024
Kapitalnie rozpoczęli dogrywkę Anglicy. Po błędzie Słowaków Ivan Toney przedłużył piłkę w polu karnym. Futbolówka zawisła w powietrzu i padła łupem Harrego Kane'a . 31-letni napastnik głową skierował piłkę do siatki i zdobył swoją drugą bramkę na Euro 2024 (2:1) .
Synowie Albion u zaczęli kontrolować grę, Słowacja była w okropnie trudnej sytuacji. Mimo to, nasi południowi sąsiedzi dzielnie walczyli i próbowali odrobić straty. Three Lions cofnęli się głęboko do defensywy, a swoje sytuacje stwarzali podopieczni Francesco Celzony.
Trwa Euro 2024
Euro 2024 wkroczyło w decydującą fazę. Pucharowe zmagania rozpoczął mecz Włochów ze Szwajcarami. Kolejnym sobotnim pojedynkiem było starcie Niemców z Danią, które musiało zostać przerwane z powodu burzy.
W niedzielę na kibiców czeka jeszcze spotkanie Hiszpanii z Gruzją. Pojedynki 1/8 turnieju zakończą się we wtorek, drugiego lipca starciem Austriaków z Turcją.