Adam Nawałka zabrał głos ws. negocjacji z PZPN. "To wszystko nieprawda"
Adam Nawałka zabrał głos w sprawie wyboru nowego selekcjonera reprezentacji. Mimo licznych doniesień medialnych, 64-latek nie obejmie tego stanowiska. Pojawiły się głosy, że środowisko byłego trenera jest oburzone wyborem Cezarego Kuleszy.
Emocje związane z wyborem następcy Paulo Sousy w ostatnich tygodniach sięgnęły zenitu. W mediach regularnie pojawiały się doniesienia o kolejnych kandydatach na stanowisko szkoleniowca kadry. W Warszawie miał pojawić się między innymi Fabio Cannavaro .
Adam Nawałka nie zostanie selekcjonerem kadry?
Wczoraj "Przegląd Sportowy" poinformował nieoficjalnie, że kontrakt z PZPN podpisał ostatecznie Adam Nawałka . Atmosferę podgrzało wystąpienie Cezarego Kuleszy, który potwierdził, że zna już nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji.
- Mimo tych wszystkich wyjątkowych okoliczności dokonałem wyboru, z którego jestem zadowolony i uważam za najlepszy z możliwych - mówił w rozmowie z Onetem dodając, że nowy trener ma odpowiednie doświadczenie i umiejętności. - Ma moje pełne zaufanie i wsparcie. Zaczynamy akcję "Rosja" - podkreślił.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Kilka godzin później okazało się, że Adam Nawałka nie może jednak liczyć na intratny kontrakt . Doświadczony trener miał zostać pokonany na ostatniej prostej przez Czesława Michniewicza, ekstrenera Legii Warszawy.
Media informowały ponadto, że trener Michniewicz zgodził się podpisać kontrakt z federacją tylko na czas baraży. Nagła zmiana decyzji nie spodobała się rzekomo osobom z otoczenia Adama Nawałki, który postanowił w końcu odnieść się do plotek.
Adam Nawałka przerwał milczenie
- Ja mam swoje przemyślenia na temat tego procesu i jak był rozgrywany w mediach, ale zachowam je dla siebie. Powiem tylko, że nie ma z mojej strony rozczarowania. Mam co robić w życiu, a chciałem się podjąć tego trudnego zadania tylko ze względu na reprezentację - mówił szkoleniowiec w wywiadzie dla portalu meczyki.pl.
Adam Nawałka chciał podpisać półroczny kontrakt, ale w ubiegły czwartek Cezary Kulesza zaproponował mu trzymiesięczną umowę. - Prezes zadzwonił w niedzielę i tłumaczył, że zarząd nie zaakceptował sytuacji, w której dostanę roczną umowę. Chcę też stanowczo zaznaczyć, że nie podbijałem stawki w ostatniej chwili, bo chciałem wykorzystać sytuację, jak przedstawiały to niektóre media - kontynuował 64-latek.
- Mówienie, że mój obóz jest zniesmaczony czy zażenowany sytuacją, to pomówienie i bzdura. Nie mam pojęcia, czemu miało służyć dyskredytowanie mojej osoby. [...] To wszystko nieprawda, a wystarczyło zadzwonić i sprawdzić - dodał.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Konin: 74-latek popełnił samobójstwo na SOR-ze. Prokuratura bada sprawę
-
Poseł PiS opowiedział, dlaczego wspiera WOŚP i Jurka Owsiaka
-
WOŚP: Trwa licytacja bombki choinkowej z podpisem Lecha Kaczyńskiego
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: meczyki.pl