Adam Małysz skomentował przyszłość Michala Doležala w roli trenera polskich skoczków
Jest decyzja ws. najbliższej przyszłości Michala Doležala w roli trenera polskich skoczków narciarskich. Czech nie straci pracy. - Nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, bo tak się w skokach narciarskich nie robi - powiedział Adam Małysz. W Polskim Związku Narciarskim (PZN) trwają rozmowy.
Czwarte miejsce Kamila Stocha w sobotnim konkursie olimpijskim i poniedziałkowe szóste miejsce Polaków w konkursie drużynowym podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie 2022 nie jest spełnieniem oczekiwań fanów, jak i samych skoczków. Co dalej z ich trenerem Michalem Doležalem?
Adam Małysz uchylił rąbka tajemnicy. Czech nie musi martwić się tym, że w związku z występem biało-czerwonych w Pekinie straci pracę przed końcem swojego kontraktu .
Wiemy, co dalej z karierą Michala Doležala
Orzeł z Wisły ujawnił, że w Polskim Związku Narciarskim nikt nie planuje wyciągać konsekwencji wobec Michala Doležala . - Na pewno nie będzie zwolnienia Michala Doleżala w trakcie sezonu - powiedział dla portalu sport.pl Adam Małysz.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
W rozmowie z portalem były skoczek wprost stwierdził, że w tym sporcie takich decyzji się nie podejmuje. - Oczywiście po sezonie będziemy chcieli się spotkać z trenerami i będę chciał, by wyjaśnili przyczyny takiego, a nie innego wejścia w sezon. Potem będziemy się zastanawiać co dalej - dodał Adam Małysz.
Związany obecnie z PZN były reprezentant Polski potwierdził, że do końca marca Michal Doležal nie musi martwić się o pracę z polskimi skoczkami narciarskimi. Umowa Czecha ważna jest do 30 kwietnia 2022 r. Według informacji zdobytych przez portal sport.pl Michal Doležal nie otrzyma propozycji przedłużenia kontraktu .
Problemem Czecha słaby początek sezonu?
Ze słów Adama Małysza wynika, że PZN będzie chciało wyjaśnić, dlaczego Polacy tak słabo prezentowali się jeszcze podczas Pucharu Świata, na początku sezonu. - Trzeba też zauważyć, że mimo wszystko na igrzyskach było lepiej niż w czasie innych konkursów, a nasi skoczkowie włączyli się do walki o medale - powiedział orzeł z Wisły.
W rozmowie podkreślił, że fakt, iż Dawid Kubacki wróci do Polski z brązowym medalem , a Kamil Stoch minimalnie przegrał w sobotę walkę z Karlem Geigerem , świadczy, że w porównaniu do początkowych startów polskich skoczków " postęp został zanotowany ".
Igrzyska okiem Michala Doležala
Występ Kamila Stocha w sobotę został w jasnych słowach opisany nie tylko przez Karla Geigera , ale również przez trenera Polaka. - Niestety bez medalu, ale pokazał, jakim jest niesamowitym zawodnikiem - powiedzial Michal Doležal.
Trener zwrócił uwagę na pracę, jaką wykonał skoczek, który jeszcze niedawno nie mógł startować w konkursach z racji kontuzji kostki . - Minimalny błąd, trochę spóźniony skok Kamila i... jest, jak jest. Czwarte miejsce - powiedział Czech, zwracając uwagę, że w sobotę w czołówce najlepszych skoczków igrzysk w Pekinie było wyjątkowo ciasno.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Częstochowa: zaginęły matka i córka. Policja szuka konkretnego kierowcy
-
Trzecia dymisja w Ministerstwie Finansów. Odchodzi zaufany człowiek Mateusza Morawieckiego
-
Eksplozja w polskim mieście. Słup dymu widoczny z 20 kilometrów
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: sport.pl