Tak dziś wygląda grób Kazimierza Deyny. Uwagę przykuwa poruszający szczegół
Kazimierz Deyna zmarł w 1989 roku w San Diego. Polski kapitan reprezentacji i król strzelców Igrzysk Olimpijskich w Monachium był jedną z największych gwiazd polskiej reprezentacji. Został pochowany na cmentarzu wojskowym na warszawskich Powązkach. Jego grób do dziś wygląda wyjątkowo dzięki fanom.
Kazimierz Deyna był jedną z największych gwiazd polskiej piłki
Kazimierz Deyna to jedna z największych gwiazd polskiej piłki lat 70., czyli w czasie, gdy reprezentacja świeciła największe triumfy w tej dyscyplinie. Kto by pomyślał, że po latach to wciąż on będzie jednym z najbardziej utytułowanych polskich piłkarzy również wśród współczesnych zawodników.
Deyna zginął śmiercią tragiczną 1 września 1989 roku. Przekroczył znacznie maksymalną prędkość na drodze w okolicach San Diego i uderzył w tył ciężarówki. Jego ciało było trudne do zidentyfikowania - pochowano go z zabandażowaną głową.
Kazimierz Deyna pochowany podwójnie
Kazimierz Deyna został pogrzebany podwójnie - po raz pierwszy pochowano go w Stanach Zjednoczonych, a konkretnie na cmentarzu w San Diego. Żegnało go około stu osób. Nie tam jednak spoczął na zawsze.
W 2012 roku jego prochy przeniesiono do Warszawy i pochowano go ze wszystkimi honorami na cmentarzu wojskowym na warszawskich Powązkach. W uroczystości wzięli udział m.in. ówczesny selekcjoner Franciszek Smuda.
Tak wygląda grób Kazimierza Deyny
Grób Kazimierza Deyny do dziś wygląda niesamowicie. Fani odwiedzają wielkiego piłkarza nawet po tak długim czasie. Na nagrobku widać wyszywane kwiaty i zdjęcia. Zdaje się, że zostawiają je właśnie ci, którzy o kapitanie polskiej reprezentacji wciąż pamiętają.
Kazimierza Deynę dotknął okrutny koniec. Wielu jednak wciąż pamięta o idolu sprzed lat. Pamięć o jego sukcesach wydaje się wiecznie żywa.