Mariusz Pudzianowski w Rzymskiej Klatce na Fame MMA? "Będzie po prostu bitka"
Mariusz Pudzianowski w rzymskiej klatce Fame MMA? Do takiego pojedynku nawołuje gwiazdor federacji Piotr Szeliga. Panowie mieli propozycję pojedynku już w marcu, kiedy z walki wypadł "Bombardier". - Propozycja Mariusza Pudzianowskiego dalej siedzi z tyłu głowy - przekazał Szeliga w mediach społecznościowych.
Mariusz Pudzianowski pod koniec października na gali KSW 64 w Łodzi zmierzył się w długo wyczekiwanym pojedynku z Serigne Ousmane Dią znanym jako "Bombardier". Senegalczyk jednak nie okazał się wielkim zagrożeniem i "Pudzian" do zwycięstwa potrzebował zaledwie 18 sekund.
Mariusz Pudzianowski w Rzymskiej Klatce na Fame MMA?
Na razie nie wiadomo z kim i kiedy Pudzianowski stoczy kolejną walkę. Niewykluczone, że były strongman będzie miał okazję pomścić swojego brata Krystiana, który w ubiegłym roku przegrał z Piotrem Szeligą.
Zawodnik Fame MMA w czerwcu tego roku wyznał, że do pojedynku ze starszym z braci Pudzianowskich mogło dojść już w marcu tego roku. Na kilka godzin przed planowaną walką "Bombardier" trafił do szpitala i KSW szukało dla niego zastępstwa.
Jedną z opcji miał być właśnie Szeliga, z którym nawet przeprowadzono rozmowy. Jednak ostatecznie federacja postawiła na debiutującego Serba Nikole Milanovicia. Jednak Szeliga wciąż chciałby zmierzyć się z Pudzianowskim.
Szeliga chce walki z "Pudzianem"
Gwiazdor Fame MMA za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazał, że chętnie zmierzyłby się z "Pudzianem". - Nie ukrywam, że propozycja Mariusza Pudzianowskiego dalej siedzi z tyłu głowy i same ręce + łokcie brzmi jak dla mnie mega, bo będzie po prostu bitka, a ja od niej uciekał nie będę, nawet nie będę miał gdzie - przekazał.
Na tym nie zakończył. Przedstawił też swój pomysł na zorganizowanie walki. Jego zdaniem pojedynek mógłby się rozegrać w Klatce Rzymskiej, którą po raz pierwszy kibice zobaczyli podczas gali Fame MMA 12.
- Dodam jeszcze od siebie, może by tak "Klatka Rzymska"? I wyprzedzając komentarze wiem, wiem, 10 sekund i po mnie, przejedzie się po mnie jak walec po asfalcie i skończę na oddziale intensywnej terapii hehe - napsiał Szeliga.
Zaraz po tym dodał, że podobne komentarze słyszał przed walką z Krystianem Pudzianowskim. Wtedy propozycję walki przyjął na 9 dni przed pojedynkiem, a kurs wynosił na niego 7,16. Mimo to zdołał pokonać młodszego z braci Pudzianowskich.
Szeliga na swoim koncie ma trzy walki w MMA. Po walce z młodszym Pudzianowskim wszedł do federacji Fame MMA. Tam przegrał z Piotrem Piechowiakiem w trzeciej rundzie przez duszenie, a na październikowej gali Fame MMA 11 pokonał Krzysztofa Ferenca.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Artur "Waluś" Walczak pochowany. Wzruszające sceny na pogrzebie sportowca, nagranie trafiło do sieci