Kto zostanie następcą Czesława Michniewicza? Padły trzy nazwiska
Kto zostanie następcą Czesława Michniewicza? Zdaniem Mateusza Borka w grze pozostają trzy znane nazwiska. Biało-czerwonymi zajmie się zagraniczny selekcjoner?
Kto zastąpi Czesława Michniewicza?
W środowisku piłkarskim trwa zagorzała dyskusja na temat tego, kto zajmie się polską reprezentacją po Mistrzostwach Świata w Katarze 2022 . Czesław Michniewicz, pomimo wywiązania się ze wszystkich postawionych przed nim celów, nie zdobył zaufania PZPN-u, a z posadą pożegna się wraz z końcem roku.
W kuluarach mówi, że PZPN nie zamierza za priorytetowe uznawać kwoty wynagrodzenia. Nowy trener musi przede wszystkim odbudować mentalność kadry, przy jednoczesnym wywiązywaniu się z postawionym przed nim obowiązków, m.in. awansu na Euro 2024. Ten proces rozpocznie się już w marcu od meczu z Czechami.
PZPN zamiera głęboko sięgnąć do portfela, a nowa posada może okazać się bardziej intratna, niż kiedykolwiek. Budżet, nad którym pieczę trzyma były włodarz Jagielloni Białystok, może zostać uszczuplona nawet o 2,5 miliona euro w skali roku. Dzięki temu, jak z pewnością sądzi, możliwe będzie osiągnięcie większych sportowych sukcesów z uznanym w świecie, zagranicznym trenerem.
Reprezentacja Polski. Mateusz Borek ujawnił, kto liczy się w walce o posadę selekcjonera
Mateusz Borek jest przekonany, że w obliczu afery premiowej i rzekomych konfliktów pomiędzy rzecznikiem prasowym, Jakubem Kwiatkowskim, a Czesławem Michniewiczem, w grze o "gorące krzesło" pozostają już tylko obcokrajowcy . Postanowił uściślić, co myśli w tej sprawie.
- Zalecałbym prezesowi Kuleszy i zarządowi PZPN: panowie, przeanalizujcie sobie następnego kandydata, zróbcie komisję merytoryczną, bo widać, że decyzje podejmowane są w pełnym chaosie. Zweryfikujcie faceta, żeby mieć przekonanie, że warto dać mu szansę na okres 3,5 roku – rozpoczął, po czym podał trzy nazwiska.
Są to były trener Belgów , Roberto Martinez , Chorwat mający dobrą prasę w Polsce, czyli Nenad Bjelica oraz Herve Renard , który może pochwalić się polskimi korzeniami. Co na temat każdego z nich sądzi charyzmatyczny komentator z Dębicy?
- Ja nie chcę nikomu nic podpowiadać, bo to jest decyzja prezesa Kuleszy i jego doradców. Natomiast gdybym ja miał się głośno zastanawiać, Roberto Martinez z dobrym polskim asystentem? Nie mówię "nie" temu pomysłowi – oświadczył, po czym przeszedł do zrecenzowania kolejnej kandydatury:
Mateusz Borek skomentował także trzecią możliwą opcję, czyli Herve Renarda. Trener niedawno przedłużył kontrakt z reprezentacją Arabii Saudyjskiej, jednak wypowiadał się w mediach pozytywnie na temat możliwości pokierowania jedną z czołowych drużyn europejskich. Pytanie tylko, czy polska kadra taką dla niego stanowi?
- Dla mnie jest też ważne, aby był to trener, który w końcu zacznie rządzić szatnią. Mam tu na myśli Herve Renarda . Mam wrażenie, że piłkarze chcą mieć za dużo do powiedzenia. Im się wydaje, że będą sobie wybierać trenera i taktykę. Skończmy z tym, nie ma świętych krów. Piłkarze są od grania, a trener od trenowania - ocenił.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Michniewicz pogrążył się na własne życzenie? "Wymówił wojnę całemu światu"
-
Zmarł Krzysztof Smulski, miał 69 lat. PZPN wydał smutny komunikat
Źródło: Kanał Sportowy