Katar 2022. Bardzo dobra gra Polaków, ale to Francuzi strzelali bramki. Odpadamy z MŚ
Katar 2022. Polacy nieoczekiwanie i z dużym szczęściem wyszli z grupy, ale w 1 /8 finału na ich drodze stanęli Francuzi, czyli obecni mistrzowie świata. Nie było nic do stracenia, więc nasi reprezentanci mogli co najwyżej pokazać ładną piłkę, by nie zostawić po sobie złego wrażenia jak po meczu z Argentyną. Jak im poszło?
Katar 2022. Francja - Polska
Pierwszy kwadrans toczył się pod dyktando Francuzów. Wojciech Szczęsny miał sporo roboty i chociaż rywale nie stworzyli stuprocentowej sytuacji, to wyglądało to, jakby badali naszych piłkarzy na co i gdzie mogą sobie pozwolić.
W 29. minucie Francuzi mieli doskonałą okazję na strzelenie pierwszej bramki , którą stworzyli sobie dzięki błędowi Przemysława Frankowskiego, ale Olivier Giroud nie był w stanie wślizgiem trafić do pustej bramki.
W 37. minucie to Polacy mogli objąć prowadzenie. Piotr Zieliński dostał idealne podanie na środku pola karnego, ale Hugo Lloris instynktownie obronił kolanami, a dobitkę Matty'ego Casha wybił praktycznie z linii bramkowej jeden z francuskich obrońców.
Polacy naprawdę dobrze grali, jednak przed samą przerwą to Francja objęła prowadzenie. W 44. minucie Olivier Giroud dostał bardzo dobre podanie w pole karne, wyprzedził polskiego obrońcę i strzelił w długi róg bramki, poza zasięgiem rąk Wojciecha Szczęsnego.
Polacy grali, a Francuzi strzelali
Druga połowa to dalsza otwarta gra Polaków, którzy zdecydowanie rozgrywali najładniejsze spotkanie na tym mundialu. Widać było, jakby po awansie zeszła z nich cała presja i teraz cieszyli się grą, co przełożyło się na dobre i ciekawe spotkanie.
Polacy grali z Francją jak równy z równym. Świetne spotkanie rozgrywali Piotr Zieliński, Kamil Glik, Matty Cash i Bartosz Bereszyński. Robert Lewandowski był raczej niewidoczny. I chociaż to Polska nawet lepiej wyglądała przez długi czas, to w 74. minucie szybki atak Francuzów zakończył we wspaniały sposób Kylian Mbappe i Francja prowadziła 2:0.
W 91. minucie Mbappe znów pokazał, dlaczego uważny jest za jednego z najlepszych piłkarzy na świecie. W polu karnym nic nie robił sobie z obrońców Polski, przymierzył i mocnym strzałem w okienko nie dał żadnych szans Szczęsnemu.
W 97. minucie meczu po dośrodkowaniu Kamila Grosickiego, ręką w polu karnym zagrał jeden z obrońców Francji i arbiter podyktował rzut karny dla Polaków . Robert Lewandowski uderzył w bardzo dziwny i słaby sposób i Hugo Lloris bez problemów złapał piłkę... ale opuścił linię bramkową jeszcze przed strzałem polskiego napastnika, więc rzut karny został powtórzony!
Tym razem Lewandowski się nie pomylił i w ostatnich sekundach Polaków na tym mundialu strzelił swoją druga bramkę na mistrzostwach świata, ustalając wynik meczu 1:3.