Kamila Skolimowska zmarła 14 lat temu. Jej rodzice wciąż nie mogą się z tym pogodzić, widok grobu wywołuje wzruszenie
Kamila Skolimowska zmarła 14 lat temu. Polska mistrzyni cierpiała z powodu zakrzepów, które niezdiagnozowane wcześniej doprowadziły do jej nagłej śmierci. Po latach jej rodzice wciąż nie mogą pogodzić się ze stratą, a jej grób wywołuje ogromne wzruszenie wśród wszystkich, którzy o niej pamiętają.
Kamila Skolimowska zmarła 14 lat temu
Kamila Skolimowska była jedną z największych polskich młociarek. Lekkoatletka zdobyła złoty medal podczas igrzysk w Sydney, zajęła 5. miejsce podczas igrzysk w Atenach, a w Pekinie ze względu na zły stan zdrowia i kiepskie samopoczucie, konkurs w ogóle się jej nie powiódł.
Sportsmenka ostatecznie nie chciała jednak zawiesić treningów. Mimo wciąż kiepskiej formy po igrzyskach w Pekinie, starała się jak mogła, by wrócić do swoich wcześniejszych możliwości i spróbować sił w następnych konkursach. Niestety, to właśnie podczas treningu lekkoatletka nagle zasłabła. Sama doszła jeszcze do karetki, ale w niej straciła już przytomność.
- Pierwsze oznaki tego były na olimpiadzie w Pekinie. Ona strasznie źle się tam czuła. Mówiła, że jeszcze w pomieszczeniu, to jeszcze oddychała, ale jak wychodziła na zewnątrz, było jej duszno, nie mogła oddychać. Ona tam zemdlała. Tylu lekarzy tam było i tylko tlen jej dali. Uważali, że to jest skutek smogu pekińskiego - opowiadali jej rodzice w rozmowie z “Faktem”.
Miała niedługo później położyć się do szpitala. Zmarła 18 lutego 2009 roku. Jako przyczynę podano zator. Pierwsze jego oznaki pojawiły się właśnie podczas igrzysk w Pekinie.
Rodzice Kamili Skolimowskiej wciąż nie mogą się pozbierać
Rodzice Kamili Skolimowskiej wciąż nie mogą pozbierać się po stracie córki. Po części winą za jej śmierć wciąż obwiniają lekarzy, którzy byli obecni w Pekinie - lekkoatletka próbowała bardzo szybko zorientować się, co sprawia, że czuje się tak źle.
Oboje mieszkają w mieszkaniu, które kupiła dla siebie lata temu. Jej mama wciąż z trudem radzi sobie ze stratą córki. Były ze sobą bardzo mocno związane.
- Najbardziej brakuje mi naszych wieczornych pogaduch. Siadałyśmy sobie przy dobrej herbatce i gadałyśmy, nie jak matka z córką, ale jak najlepsze przyjaciółki. O wszystkim. Nie miałyśmy ze sobą sekretów - opowiadała w rozmowie z Faktem.
Teraz rodzice współprowadzą jej fundację i starają się ze wszystkich sił wspomagać sportowców, którzy również mierzą się z problemami zdrowotnymi. Byle nikt nie musiał przechodzić przez to, co ich rodzina.
Grób Kamili Skolimowskiej - jak wygląda?
Jak wygląda dziś grób Kamili Skolimowskiej? Młociarka pochowana została na cmentarzu wojskowym na warszawskich Powązkach. Nagrobek zaprojektował jej ojciec, Robert. Napis na nim daje do myślenia: “odchodzimy wtedy, gdy lepsi już nie możemy być”.
Wprawne oko zauważy również zwój z napisem “Skolimowscy”. Rodzice sportsmenki chcieliby być pochowani razem z nią, by zostać z córką już na zawsze. Chowanie własnego dziecka musiało być dla nich bardzo trudnym przeżyciem.
Na grobie widać znicz olimpijski i rzeźbę Kamili Skolimowskiej przedstawiającą ją w momencie rzutu młotem. Do dziś na mogile zobaczyć można kwiaty - o grób mistrzyni wciąż dba wiele osób, które chcą o niej pamiętać. Ten widok z pewnością poruszy niejedną osobę.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL