Czesław Michniewicz zostanie zwolniony? PZPN wydało ważny komunikat. Jakie są możliwe scenariusze?
Czesław Michniewicz wywalczył historyczny awans z grupy, jednak jego gorzka cena nie spodobała się wielu polskim działaczom sportowym. Zamiast wrócić do kraju na białym koniu, drży o przedłużenie selekcjonerskiego kontraktu. Trener zapowiedział jednak, że nie zamierza sam ustępować ze stanowiska, więc teraz wszystko w rękach prezesa PZPN Cezarego Kuleszy. Czy powtórzy się sytuacja z Jagiellonii i panowie rozstaną się w przykrych okolicznościach? Losy "gorącego krzesła" jeszcze się wahają, ale związek wydał już w tej sprawie pierwszy komunikat. Nie wróży przebojowemu Michniewiczowi niczego dobrego.
PZPN wydał specjalny komunikat. Nie skorzystał z ważnej klauzuli
- W poniedziałek, 12 grudnia 2022 roku w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej odbyło się spotkanie Prezesa PZPN Cezarego Kuleszy z selekcjonerem reprezentacji Polski Czesławem Michniewiczem. Polski Związek Piłki Nożnej nie skorzystał z klauzuli umownej, która umożliwiała jednostronne przedłużenie kontraktu selekcjonera.
Jednocześnie PZPN informuje, że kwestia dalszej współpracy pomiędzy federacją a Czesławem Michniewiczem jest tematem rozmów stron . Kontrakt selekcjonera Czesława Michniewicza obowiązuje do 31 grudnia 2022 roku, w związku z czym decyzja dotycząca ewentualnego przedłużenia umowy z trenerem zostanie podjęta w najbliższych dniach – czytamy na oficjalnych kanałach Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Czesław Michniewicz zostanie zwolniony z PZPN? Dwa różne scenariusze
Z tego oświadczenia można wyciągnąć kilka przypuszczeń. W optymistycznej dla trenera wersji Cezary Kulesza gra na zwłokę, by podbić stawkę. Jemu do niczego się nie śpieszy i możliwe, że chce zmienić warunki kontraktu na korzystniejsze dla PZPN, włączając w to premie, gażę i cele. No właśnie – cele. Czyżby prezes związku oczekiwał od Michniewicza bardziej ofensywnej gry? Jak podaje WP, być może również to "jest tematem rozmów obu stron".
Jest także wersja nieco czarniejsza dla sympatycznego selekcjonera z Gdyni. Jej autorem jest Jerzy Engel. W rozmowie ze Sportowymi Faktami powiedział:
- Moim zdaniem prezes daje sobie czas, by znów przyjrzeć się rynkowi trenerskiemu na świecie i sprawdzić dostępne opcje. Jednocześnie nie skreśla możliwości dalszej współpracy z Czesławem Michniewiczem, gdyby okazało się, że nie ma lepszych opcji . Nie wierzę, że przełom przyniosą zaplanowane na wtorek i środę zebrania ścisłego kierownictwa PZPN. Takie decyzje, jak zwolnienie czy zatrudnienie selekcjonerów zawsze są indywidualną decyzją prezesa. To on musi mieć wizję, jak ma wyglądać polska reprezentacja w kolejnych latach – wyjaśnił ekspert, który wprowadził krajową reprezentację na Mundial w 2002 roku.
Jak podaje Wirtualna Polska, już w trakcie "afery premiowej" kuluarowe, mniej lub bardziej przychylne ptaszki ćwierkały, że Michniewicz po mistrzostwach czuje się wypalony . Sam zainteresowany stanowczo zaprzeczył tym plotkom i złożył obietnicę, że z partnerami słabszymi lub równymi sobie kadra narodowa będzie grała przynajmniej tak ofensywnie, jak z Francją.
Gdyby jednak wziąć pod uwagę tylko wyniki, wówczas przyszłość polskiego trenera nie mieniłaby się w tak czarno-białych barwach. Nie stoi za nim najpiękniejsze oblicze piłki nożnej, natomiast pierwszy od 36 lat awans z grupy powinien być mocną kartą przetargową.
- Cezary Kulesza ma problem, bo nie ma zbyt wielu sportowych argumentów za zwolnieniem Czesława Michniewicza – podsumował Jerzy Engel dla WP.
Czesław Michniewicz zdoła utrzymać wymarzoną posadę? Oby wszystko wyjaśniło się jeszcze przed świętami, wszak polscy kibice doskonale pamiętają "Boże Narodzenie z Paulo Sousą", chociaż nie należy to do miłych wspomnień.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Wirtualna Polska Sportowe Fakty