Artur "Waluś" Walczak pochowany. Wzruszające sceny na pogrzebie zawodnika
Artur "Waluś" Walczak został pochowany w środę na cmentarzu w Gnieźnie. Strongman, a także były zawodnik sportów walki zmarł 26 listopada wskutek obrażeń odniesionych podczas gali Punchdown 5. Na pogrzebie sportowca pojawili się fani sportowca, a także jego przyjaciele, w tym m.in. Piotr „Bonus BGC” Witczak, czy inni zawodnicy federacji.
Artur "Waluś" Walczak 22 października wziął udział w gali Punchdown 5 we Wrocławiu. Zawodnicy na tych galach walczą na zasadach slapfightingu, czyli na tzw. liście. Walczak na gali nr. 5 dotarł do półfinału.
Artur "Waluś" Walczak pochowany w Gnieźnie
W nim zmierzył się Dawidem "Zalesiem" Zalewskim. Walczak po jednym z ciosów padł znokautowany, a z gali został przetransportowany od szpitala, gdzie okazało się, że ma poważne uszkodzenia mózgu i został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.
Lekarze przez ponad miesiąc walczyli o życie strongmana, ale od początku rokowania nie były dobre. Zawodnik zmarł 26 listopada, a przyczyną śmierci była niewydolność wielonarządowa spowodowana nieodwracalnym uszkodzeniem centralnego układu nerwowego.
Niemal dwa tygodnie później, 8 grudnia, w jego rodzinnym Gnieźnie odbyły się uroczystości pogrzebowe. Prochy "Walusia" spoczęły na gnieźnieńskim cmentarzu w tym samym miejscu, w którym spoczywają jego rodzice.
"Głos Wielkopolski" relacjonuje, że cmentarz Świętej Trójcy dawno nie widział takich tłumów. Na długo przed rozpoczęciem uroczystości pogrzebowych tłumnie zaczęli zbierać się żałobnicy z kwiatami i zniczami. Na stronie redakcji pojawiło się także nagranie z ceremonii.
Wzruszające sceny na pogrzebie Walusia
W uroczystościach wzięła udział najbliższa rodzina "Walusia": siostra Iwona, z mężem, córką oraz wnuczką. Tłumnie zebrali się także kibice i fani sportowca, a część z nich przez całą mszę musiała stać na mrozie za drzwiami kaplicy.
Na pogrzebie pojawił się także przyjaciel Walczaka, Piotr Witczak, znany jako "Bonus BGC", który przez całą mszę ocierał łzy. Oprócz niego stawili się także znany polski strongman Krzysztof Radzikowski, a także zawodnicy walczący w galach Punchdown.
Obecnie wrocławska Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie Puchdown 5 z artykułu 160 KK, który traktuje o narażeniu człowieka na niebezpieczeństwo. Śledczy będą sprawdzali, czy podczas październikowej gali zachowano wszelkie środki bezpieczeństwa, a do tego sprawdzana jest legalność takich wydarzeń.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl: