Wojciech Szczęsny zaskoczył cały świat. "Nie ma takiego tematu"
Przed Wojciechem Szczęsnym, Robertem Lewandowskim i całą FC Barceloną stoi kolejne wymagające wyzwanie. Choć, w tym momencie tylko takie czekają na Hansiego Flicka i jego podopiecznych, ponieważ wkraczamy w decydującą fazę sezonu. “Duma Katalonii” cały czas jest w grze we wszystkich najważniejszych rozgrywkach, a więc zawodnicy muszą być maksymalnie skupieni. W tym Szczęsny, który w ostatnim wywiadzie dla Canal+ Sport oraz Eleven Sports ogłosił kibicom ważną wiadomość. Chodzi o przyszłość Polaka w klubie.
Przed Szczęsnym decydujący czas
Wojciech Szczęsny błyszczy w barwach FC Barcelony. W 15 meczach zachował 8 czystych kont. Jego parady nieraz ratowały drużynie wynik, dzięki czemu z Polakiem w składzie “Blaugrana” nie przegrała jeszcze ani jednego meczu. 34-latek zbiera również świetne recenzje. Szczególnie widać to po ostatnich meczach w Lidze Mistrzów.
Ostatnie dwa mecze to dwa starcia FC Barcelony z Benfiką Lizbona. Najpierw w spotkaniu rozgrywanym w Portugalii “Duma Katalonii” wygrała 1:0, po golu Raphinhi. Czyste konto zachował Wojciech Szczęsny, który zaliczył aż 8 interwencji. Kilkukrotnie również uratował skórę swoim kolegom, popisując się nietuzinkowymi paradami.
Nieco mniej roboty miał w rewanżowym starciu na tymczasowym domowym obiekcie FC Barcelony Estadi Olímpic Lluís Companys. Jego zespół wygrał 3:1, a więc Szczęsnemu nie udało się zachować czystego konta. Mimo to, Polak wykonał swoje zadanie, dając dużo spokoju w obronie.
Skrót rewanżowego meczu FC Barcelona - Benfica:
W ćwierćfinale Ligi Mistrzów FC Barcelona zmierzy się z Borussią Dortmund. Tak prezentuje się turniejowa drabinka:
Zbliża się czas decyzji ws. Wojciecha Szczęsnego
Swoimi występami Wojciech Szczęsny zapewnił sobie stałe miejsce w podstawowej jedenastce FC Barcelony. I to pomimo faktu, że już zdążył odejść na piłkarską emeryturę. Idealnie tutaj sprawdza się powiedzenie, że “pewnych rzeczy się nie zapomina”. 34-latek ewidentnie nie zapomniał, jak bronić dostępu do bramki na najwyższym światowym poziomie.
Zbliża się jednak moment, w którym Polak będzie zmuszony do podjęcia ważnej decyzji. Przypomnijmy, że Szczęsny ma podpisany kontrakt z Barceloną do końca czerwca tego roku. Oczywiście, opcja przedłużenia jest i z aprobatą wypowiadał się o niej jakiś czas temu dyrektor sportowy klubu Deco. Piłeczka jest więc po stronie Szczęsnego. Pewną trudnością może być jednak fakt, że niedługo do gry powinien wrócić golkiper, za którego przecież 34-letni Polak przyszedł do FC Barcelony. Marc-Andre ter Stegen, zdaniem hiszpańskich mediów, może być gotowy do gry już w maju. Zatem, jeżeli Szczęsny zdecydowałby się zostać w zespole na jeszcze jeden sezon, musiałby liczyć się z o wiele trudniejszą rywalizacją w bramce, niż miało to miejsce w przypadku Inakiego Peni.
Ostatnio Wojciech Szczęsny udzielił wywiadu stacji Canal+ Sport. W mediach społecznościowych opublikowano fragment rozmowy, w którym polski bramkarz zdecydował się na szczere wyznanie. Opowiedział o swoim marzeniu, które się w nim odrodziło. Tym marzeniem jest wygranie Ligi Mistrzów .
Ja nie ukrywam, że takie marzenie wygrania Ligi Mistrzów w mojej głowie zawsze było. Już odpuściłem jakiś czas temu, ale znowu to marzenie się odrodziło we mnie. Chcę tu wygrywać trofea. Na razie wygrałem jedno na jedno możliwe. Jeszcze zostały trzy, więc im więcej, tym lepiej - powiedział Wojciech Szczęsny.
Przy okazji tej rozmowy 34-latek wypowiedział się również o swojej przyszłości w FC Barcelonie . Tak Polak widzi tę kwestię. Z pewnością wielu kibiców czekało na jego odpowiedź.
ZOBACZ: UEFA reaguje ws. Szymona Marciniaka. Polak znalazł się na specjalnej liście
"Nie ma takiego tematu"
Już dziś o 21:00 Atletico Madryt podejmie na własnym stadionie FC Barcelonę. Będzie to już kolejne starcie obu ekip w tym sezonie. Póki co, lepszym bilansem popisać się może drużyna Diego Simeone, która wygrała w meczu La Ligi, który odbył się tuż przed Bożym Narodzeniem. Wówczas padł wynik 2:1. Ostatnio, pod koniec lutego doszło do kolejnego starcia, tym razem w ramach półfinałowego meczu Pucharu Króla. Wtedy rywalizacja zakończyła się remisem 4:4. Do rewanżu dojdzie 2 kwietnia.
Na niedługo przed meczem z Atletico w La Lidze Wojciech Szczęsny postanowił wypowiedzieć się ws. swojej przyszłości w FC Barcelonie . Zrobił to również w wywiadzie dla Canal+ Sport. Polak przyznał jednak, że póki co nie ma takiego tematu, ze względu na napięty kalendarz.
Na razie w ogóle nie ma takiego tematu. Gramy mecze co trzy dni i ja w tej chwili w ogóle nie chcę o tym myśleć. Za dwa dni mamy mecz z Atletico, potem przerwa na reprezentację, ale po przerwie znowu gramy co trzy dni. W mojej głowie na razie nie ma takiego tematu, żeby się skupiać na czymkolwiek innym niż na przygotowaniach do meczu. To nie jest ucieknięcie od pytania, tylko szczera odpowiedź - mówił 34-latek w wywiadzie dla Canal+ Sport.
W podobnym tonie bramkarz wypowiedział się w rozmowie z Mateuszem Święcickim z Eleven Sports. Tam także przyznał, że przyjdzie jeszcze czas na rozmowy o przedłużeniu kontraktu. Jasno stwierdził, że teraz chce się zaprezentować w kolejnych meczach jak najlepiej i tylko na tym skupia swoje wysiłki.
Przyjdzie taki moment, pewnie niedługo, kiedy będzie trzeba porządnie się zastanowić nad moją przyszłością, ale to jeszcze nie jest ten moment bo uważam, że w tej chwili całą energię taką mentalną trzeba przełożyć na boisko, aby jak najlepiej grać. W tej chwili to czy ja przedłużę umowę czy nie, zupełnie nic nie zmieni w najbliższych paru tygodniach. Ja chcę się właśnie skupić na tym, żeby na boisku wyglądało to jak najlepiej, aby potem się zastanowić (co dalej - red.) - mówił Szczęsny w rozmowie z Eleven Sports.