Ważne wieści dla Lewandowskiego i Szczęsnego. Klamka zapadła, wielki hit w walce o finał
FC Barcelona znajduje się ostatnio w świetnej formie. Duży wkład w sukcesy zespołu mają Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny, którzy stanowią aktualnie trzon drużyny. Ten sezon wchodzi powoli w decydującą fazę, a przed Polakami i całą “Dumą Katalonii” czekają coraz to trudniejsze wyzwania. Właśnie ogłoszono, przed jak trudnym zadaniem staną za 2 tygodnie.
Żarty się skończyły. Przed Szczęsnym i Lewandowskim prawdziwy test
Trudno nie popaść w zachwyt, kiedy polscy kibice widzą, jak Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny brylują w FC Barcelonie. Od początku roku właściwie stanowią razem o sile “Dumy Katalonii”, czego nigdy wcześniej byśmy się nie spodziewali. Można powiedzieć, że nieszczęście jednego szczęściem drugiego, w nawiązaniu do zastąpienia kontuzjowanego Marca-Andre ter Stegena przez Szczęsnego. Z pewnością jednak jest to dla “Szczeny” pewna gratyfikacja, że w tej trudnej sytuacji to właśnie akurat na niego postawili działacze FC Barcelony. A mogli wybrać kogoś innego, wszak swoją kandydaturę zgłaszali m. in. Keylor Navas czy Claudio Bravo. Wygrał jednak polski golkiper i to on dziś jest klubową “jedynką”.
Dalsza część tekstu pod zdjęciem.
![EN_01641224_2417.jpg](https://images.iberion.media/images/origin/EN_01641224_2417_02808996d1.jpg)
Jak do tej pory Wojciech Szczęsny rozegrał 9 meczów dla “Blaugrany”, wszystkie po nowym roku. Zadebiutował w meczu Pucharu Króla przeciwko czwartoligowemu Barbastro i wykonał swój obowiązek, zachowując czyste konto. Zagrał też m. in. w El Clasico, które odbyło się w ramach finału Superpucharu Hiszpani. Pamiętamy, jak polski bramkarz dostał czerwoną kartkę po faulu na Kylianie Mbappe. To nie zmienia jednak faktu, że zagrał wtedy przyzwoicie i przez 54. minuty wpuścił tylko jedną bramkę, autorstwa Francuza właśnie.
Najbardziej pamiętne spotkanie ze Szczęsnym w roli głównej to jednak to przeciwko Benfice w Lidze Mistrzów. 34-latek w pierwszej połowie zaliczył jednak kilka kluczowych błędów, m. in. wychodząc z bramki i zderzając się z Alejandro Balde czy prokurując rzut karny. Ostatecznie jednak FC Barcelona wygrała w heroicznych okolicznościach 5:4, a jedna interwencja Polaka zapisała się w pamięci wszystkich.
Szczęsny w dotychczasowych 9 spotkaniach stracił 9 bramek, ale zaliczył aż 4 czyste konta. Imponująco wyglądają także statystyki Roberta Lewandowskiego. 31 trafień w 33 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie sprawia, że aktualnie jest najlepszym strzelcem ze wszystkich zawodników z TOP 5 lig .
Dalsza część tekstu pod zdjęciem.
![Zrzut ekranu 2025-02-12 153409.png](https://images.iberion.media/images/origin/Zrzut_ekranu_2025_02_12_153409_ec820fd754.png)
Kluczowa będzie dyspozycja zarówno Wojciecha Szczęsnego, jak i Roberta Lewandowskiego w kolejnych spotkaniach. Bowiem sezon wkracza w decydującą fazę.
FC Barcelona poznała rywala w walce o finał
Jesteśmy już poza półmetkiem rozgrywek La Liga. Do końca pozostało jeszcze 15 kolejek, w których może wydarzyć się wszystko. Aktualnie FC Barcelona zajmuje 3. miejsce i traci punkt do drugiego Atletico, a także 2 oczka do liderującego Realu.
Dalsza część tekstu pod zdjęciem.
![Zrzut ekranu 2025-02-12 154441.png](https://images.iberion.media/images/origin/Zrzut_ekranu_2025_02_12_154441_14d8bb29ff.png)
W Lidze Mistrzów natomiast muszą jeszcze poczekać na swojego przeciwnika. Z racji zajęcia miejsca w TOP 8, FC Barcelona automatycznie awansowała do 1/8 finału. Przeciwnik zostanie im przydzielony po rozstrzygnięciach fazy play off, dla ekip, które zajęły lokaty od 9 do 24 w fazie ligowej. Niewykluczone, że dojdzie do kolejnego El Clasico. Real Madryt jest na dobrej drodze do wyeliminowania Manchesteru City, z którym wygrał w pierwszym spotkaniu 3:2.
Teraz jednak Lewandowskiego, Szczęsnego i spółkę czeka inne, także wymagające wyzwanie. Poznali oni bowiem swojego przeciwnika w półfinale Pucharu Króla. Zapowiada się na hit tej fazy rozgrywek.
Dalsza część tekstu pod zdjęciem.
![KAPIF_oryginal_K1216026F.jpg](https://images.iberion.media/images/origin/KAPIF_oryginal_K1216026_F_f346f4e568.jpg)
ZOBACZ: Atakowała Igę Świątek, teraz składa oficjalny pozew. Wszystko przez aferę dopingową
Okazja do słodkiego rewanżu. Lewandowski i Szczęsny zacierają ręce
Można odnieść wrażenie, że Puchar Króla ledwo się rozpoczął dla Barcelony, a ta już musi myśleć o półfinałowej rywalizacji. Pamiętamy pierwszy mecz przeciwko Barbastro, w którym zadebiutował Wojciech Szczęsny. Wówczas to “Duma Katalonii” wygrała 4:0, a Robert Lewandowski strzelił dwie bramki.
W następnym spotkaniu Pucharu Króla Barcelona rozbiła Real Betis 5:1. Tym razem, bez udziału Polaków. Robert Lewandowski przesiedział mecz na ławce, a Wojciech Szczęsny musiał odbyć karę meczu zawieszenia za otrzymaną w finale Superpucharu Hiszpanii czerwoną kartkę.
Niecały tydzień temu “Duma Katalonii” mierzyła się z Valencią, w ćwierćfinale krajowego pucharu. “Lewy” ponownie przesiedział mecz na ławce, jednak całe 90 minut rozegrał Szczęsny. Zachował czyste konto i pomógł swojej drużynie wygrać z “Nietoperzami” 5:0.
A więc, do dzisiaj FC Barcelona czekała na swojego rywala w półfinale. Opcje do wylosowania były następujące. Do tej fazy awansował także Real Sociedad, który rozpoczynał Puchar Króla od 1/64 finału. Tam bez problemu pokonał zespół z jednej z niższych lig w Hiszpanii, Jove Español 5:0. W kolejnej fazie Sociedad pokonał Conquense 1:0 po dogrywce, co można uznać za dosyć zaskakujące, jak bardzo męczyli się oni z drużyną klasyfikowaną kilka szczebli niżej. W 1/16 Real Sociedad nie miał już problemu, by pokonać Ponferradinę 2:0, a za chwilę Rayo Vallecano 3:1. W ćwierćfinale odprawili za to Osasunę, zwyciężając 2:0.
“Duma Katalonii” mogła też natrafić na Atletico Madryt. “Los Colchoneros” najpierw pokonali UE Vic 2:0, a za chwilę Cacereno 3:1. Udało się również odprawić Marbellę, zwyciężając skromnie 1:0. Podopieczni Diego Simeone rozgromili też Elche 4:0, a w ćwierćfinale Getafe aż 5:0.
FC Barcelona mogła też trafić na Real Madryt. “Królewscy” najpierw wygrali z Deportiva Minera 5:0, a następnie z Celtą Vigo 5:2 po dogrywce. Walkę o półfinał, choć nie bez problemów wygrali z Leganes 3:2.
Dziś o godz. 13:00 w sali im. Luisa Aragonesa w siedzibie Real Federacion Espanola de Futbol odbyło się losowanie par półfinałowych Pucharu Króla. Stało się jasne, kto z kim powalczy o finał tych rozgrywek. Warto nadmienić, że w przeciwieństwie do poprzednich rund, od teraz obowiązują dwumecze.
I tak, Real Madryt trafił na Real Sociedad, a FC Barcelona na Atletico Madryt . Oznacza to, że Lewandowski, Szczęsny i spółka będą mieli okazję do rewanżu.
A dlaczego? Chodzi o wynik ostatniego bezpośredniego starcia ekipy Hansiego Flicka z Diego Simeone. Tuż przed Bożym Narodzeniem Atletico wygrało 2:1, po golu w ostatnich minutach meczu.
Pierwszy mecz w półfinale Pucharu Króla odbędzie się 26 lutego, a gospodarzem będzie FC Barcelona. Rewanż zaplanowano na 2 kwietnia. Z kolei finał rozgrywek odbędzie się 26 kwietnia.