Dramat Wojciecha i Mariny Szczęsnych w Barcelonie. Proszą o pilną pomoc. Jest finał sprawy
W rodzinie Wojciecha i Mariny Szczęsnych doszło do bardzo przykrej sytuacji. Do tego stopnia, że w pomoc bramkarzowi oraz znanej piosenkarce ruszyły katalońskie media. W internecie aż huczy od całego zdarzenia, pomóc może każdy.
Szczęśliwe chwile w FC Barcelonie zaburzył dramat. Wojciech Szczęsny i Marina w potrzebie
Wojciech Szczęsny jeszcze przed swoim transferem do FC Barcelony mieszkał w Hiszpanii, a konkretnie w słonecznej Marbelli. W tym kraju żyje sobie wraz z żoną Mariną, synem Liamem i córką Noelią.
Jednak, kiedy bramkarz dostał ofertę przenosin do FC Barcelony, by napisać jeszcze jeden rozdział swojej kariery, nie mógł odmówić. W wyniku odniesienia poważnej kontuzji przez Marca-Andre ter Stegena “Blaugrana” została zmuszona do podpisania nowego golkipera w trybie natychmiastowym. Było już jednak po oknie transferowym, a więc “Duma Katalonii” musiała wybrać kogoś spośród zawodników bez klubu. Mówiło się o Keylorze Navasie czy Claudio Bravo, który przecież bronił niegdyś w Barcelonie. Wybór padł na Szczęsnego, który przecież miesiąc wcześniej ogłosił zakończenie kariery. Przyznał jednak, że takiemu klubowi się nie odmawia .
Za zakontraktowaniem 34-latka przemawiało niemalże wszystko. Praca “pod nosem”, ponadto Polak wciąż jest stosunkowo młody, jak na golkipera, no i przecież jeszcze całkiem niedawno regularnie trenował i grał. Teraz widzimy efekty tej decyzji.
Szczęsny zadebiutował w FC Barcelonie 4 stycznia, przy okazji zmagań w ramach Pucharu Króla. Wówczas to zachował czyste konto w meczu przeciwko czwartoligowemu Barbastro. Później zaliczał kolejne występy, grając coraz częściej, kosztem dotychczasowej “jedynki”, Inakiego Peni.
Jak do tej pory, Szczęsny zagrał w 9 meczach FC Barcelony. Na przestrzeni tych spotkań wpuścił 9 bramek , ale zachował również 4 czyste konta . Niemalże połowę ze straconych goli padło w pamiętnym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Benfice, kiedy to “Blaugrana” wygrała po emocjonującym meczu 5:4. Polak dostarczył wszystkim kibicom mnóstwa emocji, m. in. zderzając się z Alejandro Balde czy wywołując rzut karny. Jednak jedna jego interwencja prawdopodobnie przesądziła o zwycięstwie FC Barcelony.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
![KAPIF_oryginal_K1312338F.jpg](https://images.iberion.media/images/origin/KAPIF_oryginal_K1312338_F_63ad867ee2.jpg)
Dramat w rodzinie Szczęsnych
Ze względu na rozpoczęcie gry dla FC Barcelony, Wojciech Szczęsny, wraz z Mariną i dziećmi był zmuszony przeprowadzić się nieco bliżej swojego miejsca pracy. Według Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki.pl, bramkarz zamieszkał w miejscowości Gava , która położona jest tuż obok miejsca zamieszkania chociażby Roberta Lewandowskiego, a więc Castelldefels.
Wojtek, z tego, co wiem, znalazł już dom w Gavie, czyli bardzo blisko Roberta Lewandowskiego, który mieszka w Castelldefels. Gava to jest dosłownie miejsce obok - mówił dziennikarz na początku października.
Gava znajduje się w prowincji Barcelona. Według szacunków Google Maps, bramkarz musi pokonać ok. 40 minut drogi ze swojego domu na trening w ośrodku Joana Gampera.
Jakiś czas temu Marina Szczęsna-Łuczenko pochwaliła się widokami z ich wspólnej sypialni. Można wywnioskować, że zakochani mieszkają blisko morza.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Teraz jednak beztroskie chwile zostały przerwane. Okazuje się, że w domu Szczęsnych brakuje jednego “członka rodziny” . Akcja poszukiwawcza poruszyła co najmniej całe Castelldefels.
ZOBACZ: Iga Świątek wsparła WOŚP, ale tego nie przewidziała. Finał zaskoczył nawet samego Owsiaka
Każdy może pomóc Szczęsnym
Wojciech Szczęsny prawdopodobnie rozegra najbliższy mecz dopiero 17 lutego. Wtedy to, w ramach rozgrywek La Liga FC Barcelona podejmie Rayo Vallecano. Polak będzie miał więc okazję na zaliczenie 10 występu w barwach klubu ze stolicy Katalonii, na co z pewnością liczy. A patrząc na fakt, że Hansi Flick darzy polskiego bramkarza niesłabnącym zaufaniem, możemy tylko odliczać dni do jego kolejnej gry. A po ostatnim występie przeciwko Sevilli notowania Polaka musiały wzrosnąć. 34-latek wybronił m. in. “bramkę sezonu” , która mogłaby być kandydatem do tego miana, gdyby nie nasz były reprezentant.
Teraz jednak cała rodzina Szczęsnych pochłonięta jest w poszukiwaniach. Ta informacja poruszyła dużą część Katalonii, zwłaszcza okolice Gavy i Castelldefels. Instagramowy profil “Noticias de Castelldefels” opublikował ogłoszenie, w którym możemy przeczytać o dramacie w rodzinie bramkarza.
Okazuje się, że w okolicach Plaza de las Palmeras zaginął pies Szczęsnych, Nala . Jest nazywany członkiem rodziny. W komentarzu do wspomnianej publikacji o pomoc poprosiła Marina Szczęsna.
Proszę o pomoc. To moje dziecko!
Wtóruje jej Anna Lewandowska, a więc żona Roberta Lewandowskiego. W komentarzu wstawiła trzy emotikony rąk złożonych do modlitwy, tym samym podnosząc apel.
A oto szczegóły informacji zamieszczonych na profilu “Noticias de Castelldefels”. Każdy może pomóc rodzinie Szczęsnych.
Suczka zaginęła na plaży w Castelldefels. Nasz sąsiad i bramkarz Barcy Wojciech Szczęsny, prosi o pomoc w znalezieniu jego cennego futrzaka. Zgubiła się dziś po południu około 19:00. na Placu Palmowym. Ma na imię Nala i nosi czarny naszyjnik z jej imieniem. Ma chipa. Jeśli ktoś może podać jakieś informacje na temat miejsca pobytu, proszę dzwonić 683 41 99 31. UDOSTĘPNIJ!!! Zobaczymy, czy uda nam się przekonać Nalę do powrotu do domu, do rodziny - przekazano.
Nie bez powodu Marina Szczęsna określiła Nalę jako swoje dziecko. Piesek towarzyszy Szczęsnym w spacerach przy zachodzie słońca na plaży. Z pewnością ich dramat jest zrozumiały dla wielu osób.
Aktualizacja 8:17: koniec poszukiwań
Dziś z rana profil “Noticias de Castelldefels” na Instagramie ogłosił, że piesek znalazł się.
Jestem w domu. Dziękuję - napisano na grafice.